Do zdarzenia doszło w miejscowości Radlin na Śląsku. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, zastali zdemolowane mieszkanie i siedzącą na kanapie 68-latkę. Kobieta miała siniaki i zakrwawioną twarz. Mundurowym powiedziała, że pobił ją syn.
Podejrzanego o skatowanie matki 39-latka przewieziono na komendę, gdzie zbadano go alkomatem. Okazało się, że miał ponad 2,5 promila alkoholu we krwi. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu i uszkodzenia mienia.
Kobieta trafiła do szpitala. Lekarze określili jej stan jako ciężki.
Prokurator, który analizował materiał dowodowy, nie miał wątpliwości, co do umyślności bestialskiego zachowania w stosunku do matki i podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu jej syna.
"39-latek był już wielokrotnie karany i odsiadywał wyroki w zakładach karnych. Teraz grozi mu kolejne 5 lat więzienia" – czytamy w komunikacie śląskiej policji.
Czytaj też:
Rzucił psom polską flagę, potem ją zdeptał. Interweniowała policja