Tusk ma strach w oczach
  • Mariusz StaniszewskiAutor:Mariusz Staniszewski

Tusk ma strach w oczach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tusk ma strach w oczach
Tusk ma strach w oczach

W najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy rozmowa Mariusza Staniszewskiego z prof. Jadwigą Staniszkis. Prezentujemy jej fragment:

Mariusz Staniszewski: Co wyniszcza Platformę?

Prof. Jadwiga Staniszkis: Tusk i jego sposób prowadzenia rządu. Jest to jednak partia na tyle oportunistycznych działaczy, że oni wiele wytrzymają. Z drugiej strony formacja ta przeszła już przez kilka poważnych kry- zysów i wyrzucenie Jarosława Gowina może być dla Tuska zabójcze. Oczywiście pod warunkiem, że potwierdzą się informacje podane przez ministra sprawiedliwości.

MS: Mówi Pani o zamieszaniu wokół zarodków?

JS: Tak. Prokuratura zdążyła rozpocząć śledztwo w tej sprawie. Tu zresztą pojawia się inny wątek. Jeśli śledztwo potwierdzi słowa ministra, to ucierpi na tym wizerunek Niemiec. Eksperymentowanie na zarodkach „importowanych”, prowadzące w przyszłóci nawet do urodzenia „modyfikowanych genetycznie dzieci”, jest oczywiście dla nauki bardzo kuszące. Ale podział embrionów na niemieckie i nieniemieckie można nazwać już nie hipokryzją, ale rasizmem.

MS: W odniesieniu do Niemiec przywołuje wyjątkowo ostre skojarzenia.

JS: Ale istnieje niesamowita pokusa dla naukowców i uważam, że sytuacja przedstawiona przez Jarosława Gowina jest bardzo prawdopodobna. Przecież można sobie wyobrazić, że jakiś ośrodek najpierw dokonuje manipulacji genetycznych na embrionie, potem w jakimś biednym kraju wynajmuje surogatkę, która ma takie dziecko urodzić. Później się je zabiera i prowadzi dalsze badania. To wcale nie brzmi abstrakcyjnie.

MS: Tusk odwołał Gowina i okazało się, że nie wywołało to kryzysu w partii i koalicji.

JS: W odwodzie ma zawsze SLD. Poza tym Tusk obserwuje z pewnością zmianę stanowiska mediów wokół Europy Plus. Raz ją popierają, raz cofają to poparcie. Musiał dostrzec, że fundament jego rządów, czyli klasa polityczna, która dzięki złemu prawu – na przykład lukach w ustawie o VAT czy zamówieniach publicznych – żeruje na państwie i społeczeństwie, uznał Kwaśniewskiego za zagrożenie dla rządów PO. Dlatego były prezydent nie cieszy się takim poparciem jak kiedyś i takim, jakiego się pewnie spodziewał. Jest jeszcze jedna kwestia – Tusk dostrzega pewnie szansę na karierę europejską i już mniej przejmuje się polityką krajową.

MS: Musi jednak dbać o dobre relacje z Niemcami.

JS: Właśnie. I dlatego miał pretensje do Gowina, że jego wypowiedź miała reperkusje międzynarodowe.

MS: Uważa pani, że szanse Tuska na karierę w Unii Europejskiej są realne?

JS: Obecnie widać interesującą zmianę polityki niemieckiej. Relacje z Francją osłabły także z powodu tego, że w obu krajach rządzą inne formacje i tworzy się nowa oś porozumienia. Tym razem z Wielką Brytanią i dalej ze Stanami Zjednoczonymi. Angela Merkel ma zupełnie inną koncepcję Europy niż David Cameron, który jest przecież zwolennikiem konfederacji. Niemiecka kanclerz jest jednak osobą wielkiego intelektu i atrakcyjne dla niej jest dostrzeżenie alternatywnych rozwiązań oraz zupełnie innej tradycji intelektualnej.

Równocześnie obecny kryzys można potraktować jako radykalne przeorientowanie strumieni kapitału w poszukiwaniu nowych technologii. Stare i średnio nowoczesne branże upadają. Luka technologiczna rośnie i slogany o wolnym handlu tracą dziś na znaczeniu. Polacy nie są już ani konsumentami, ani wytwórcami nowych technologii. W relacjach z nami Niemcom chodzi o zasoby pracy i ziemię. Tusk ten “neobismarckizm” realizuje. (...)

Całośś rozmowy w 16 nr tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także