Marcin Dubieniecki jest oskarżony o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i wyłudzenie 14,5 mln zł z PFRON. Został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w sierpniu 2015 roku. Po ponad rocznym pobycie w areszcie wyszedł na wolność. Zwolniony został po wpłaceniu 3 milionów poręczenia majątkowego.
Od pewnego czasu skarży się na problemy z kręgosłupem. Pod koniec marca, Krakowski Sąd Okręgowy uznał argumentację obrońcy Marcina Dubienieckiego i zgodził się na ponad dwutygodniowy wyjazd oskarżonego do Chicago, gdzie miał być konsultowany przez tamtejszego lekarza. Jednak na początku kwietnia sąd uchylił zgodę na wyjazd.
Tym razem, Dubieniecki chciał udać się na leczenie do Izraela. Ponownie wnioskował o zwrot paszportu. Sąd nie pozwolił mu na wyjazd. Jak informuje FAKT24, przed wejściem na salę obrońca byłego męża Marty Kaczyńskiej tłumaczył, że Marcin Dubieniecki nie może już skonsultować się z lekarzami w Stanach Zjednoczonych, bo skończyła mu się wiza. Dlatego też kolejnym miejscem, gdzie są odpowiedni specjaliści, którzy mogą wykonać zabieg, jest Izrael. Mecenas Nicholas Cieslewicz zapewniał, że jego klient nie ma złych intencji.
Czytaj też:
Sąd zmienia zdanie ws. Dubienieckiego. Jednak nie wyjedzie do USA