Dziennikarze TVP postanowili zapytać przewodniczącego komisji posła Marcina Horałę o pełną nazwę. Niestety przewodniczący nawet nie próbował zgadywać.
– O mój Boże, nie jestem w stanie z pamięci powtórzyć, musiałbym ją przeczytać. Jest bardzo długa – bronił się Horała.
Pełna nazwa komisji to: "Komisja Śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego".
Faktycznie, jest zaskakująco długa i zawiła. – Dlaczego taka długa? Taką decyzję podął Sejm – wyjaśnia Horała.
"To musiał pisać prawnik"
Nie tylko jednak poseł PiS ma problemy z przypomnieniem sobie nazwy. Również wiceprzewodniczący komisji Marek Jakubiak z Kukiz'15 przyznaje, że nie pamięta jej całej. – Ja się sam zastanawiałem ki diabeł to wymyślił. Zapamiętać to wszystko... Ja powiem tak, to musiał prawnik pisać, bo ja bym napisał po prostu "Komisja VAT" i wszyscy by zrozumieli, o co chodzi – przekonuje poseł Jakubiak.
We wtorek odbyło się pierwsze posiedzenie Komisji Śledczej ws. Wyłudzeń VAT. Przesłuchiwany był prof. Witold Modzelewski, ekonomista, autor pierwszej ustawy o podatku VAT.
Czytaj też:
Państwo straciło miliardy, a Rostowski i Szczurek nie odpisywali na listy. Pierwsze przesłuchanie komisji ws. afery VATCzytaj też:
Horała potwierdza: Komisja VAT wezwała m. in. Rostowskiego i Seremeta