Jeden z internautów opublikował na Facebooku wywieszoną przy gabinecie lekarskim w przychodni w Wohyniu listę, na której znalazły się takie postaci jak: Gandalf, Bambo, Jogi, Bazyli, Pepa, Prometeusz, Królewna czy Terminator. Okazuje się, że panie rejestrujące pacjentów do lekarza, żeby nie posługiwać się prawdziwymi danymi, nadają każdej osobie pseudonim, po którym może odnaleźć się na liście.
"Lista pacjentów do lekarza w jednym z gabinetów po wprowadzeniu RODO. Każdy pacjent otrzymuje ksywkę i po niej jest wywoływany do lekarza. Tatuś otrzymał Jogi. Gratulacje dla pań z rejestracji – fantazji im nie brakuje" – napisał w komentarzu do zdjęcia Zbigniew Mackiewicz.
Zdjęcie zyskało ogromną popularność w sieci, wywołując dyskusję o wadach i zaletach wprowadzenia nowych przepisów.