"Ten wpis zapamiętacie. Mnie zamurowało". Skandaliczne słowa prof. Matczaka

"Ten wpis zapamiętacie. Mnie zamurowało". Skandaliczne słowa prof. Matczaka

Dodano: 
Prof. Marcin Matczak, wykładowca UW
Prof. Marcin Matczak, wykładowca UW Źródło: Wikimedia Commons
"A ten wpis zapamiętajcie. Mnie zamurowało. Brak jakichkolwiek hamulców. Profesor prawa, radca prawny, ekspert fundacji Batorego..." – napisał Maciej Wąsik, zastępca koordynatora służb specjalnych. To jedna z wielu reakcji na skandaliczny wpis prof. Marcina Matczaka z UW, który groził, że będzie się mścił na córce swojego adwersarza, popularnego blogera "Matki Kurki".

Na Twitterze rozgorzała gorąca dyskusja pomiędzy Piotrem Wielguckim, blogerem znanym jako "Matka Kurka", a prawnikiem Wojciechem Sadurskim. W pewnym momencie do rozmowy dołączył prof. Marcin Matczak z Uniwersytetu Warszawskiego, który wziął stronę Sadurskiego. Jego słowa dotyczące dziecka blogera mogą szokować.

"Piotrek, ty nie tylko cham i prostak jesteś, ale jesteś dumny z tego, że taki jesteś. Jesteś dowodem na cud - ewolucja może jednak zawrócić od człowieka, przez drób, do pierwotniaka" – rozpoczął Matczak.

Nie był to jednak koniec. W następnym wpisie prof. Matczak wspomniał o córce blogera, która wybiera się na studia prawnicze. Wykładowca UW stwierdził, że podeśle wypowiedzi ojca młodej studentki swoim kolegom na uniwersytecie Wrocławskim, aby ci je omówili na zajęciach w jej obecności.

twitter

"Kiedyś mówiłeś że twoja córka idzie na prawo do Wrocławia, prawda? Wyślę ten twój defekacyjny tekst moim kolegom z Wydziału i poproszę, żeby go omówili na zajęciach w Jej grupie jako przykład mowy nienawiści. Zobaczymy, jak będziesz piszczał, jak wróci do domu" – groził wykładowca UW

"Mnie zamurowało"

Słowa Matczaka wywołały poruszenie wśród użytkowników Twittera, którzy mogli śledzić całą dyskusję.

twittertwittertwittertwitter

Na skandaliczne słowa wykładowcy UW zareagował również sam bloger Piotr Wielgucki. "Marcin przekroczyłeś granicę, której nie powinieneś był przekraczać. Masz 5 minut na usunięcie tego wpisu. Czas start...". Matczak jednak nie usunął swojego skandalicznego wpisu. Bloger zapowiedział, że w związku z tym podejmie odpowiednie kroki.

"Proszę o zarchiwizowanie tego wpisu, zasięgu i komentarzy pod nim. Pan Matczak przekroczył granice prawa i to prawa karnego. Z góry dziękuję" – czytamy na Twitterze.

twitterCzytaj też:
Apolityczni sędziowie? Żurek i Tuleya udzielają się w Klubie Obywatelskim
Czytaj też:
Sędzia Tuleya pojechał do rzecznika dyscyplinarnego tramwajem. "To dopiero początek igrzysk"

Źródło: Twitter
Czytaj także