Chodzi o wydanie zgody na mecz otwarcia MŚ w siatkówce w 2014 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura i CBA. Zarzucono Ewie G. poświadczenie nieprawdy ws. okoliczności dot. wydania zezwolenia pozwalającego na przeprowadzenie 30 sierpnia 2014 roku Meczu Otwarcia Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 r. Zarzut mówi, że 25 sierpnia 2014 roku antydatowała ona ten dokument na dzień 22 sierpnia 2014 roku
Prokurator utrzymuje, że Stadion Narodowy nie był wyposażony w sprawnie działające systemy przeciwpożarowe, przez co istniało „bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia uczestników imprez masowych”. Strażacy o wadach systemu mieli informować urzędników ratusza podlegających Ewie Gawor.
Mimo to wydano "pozytywną decyzję w zakresie możliwości organizacji przez PZPS meczu otwarcia na Stadionie Narodowym w Warszawie w ramach mistrzostw świata w piłce siatkowej w 2014 r”. Do dokumentów w tej sprawie dotarło Centralne Biuro Antykorupcyjne.
– Nie przyznaje się do winy. Nic złego nie zrobiłam. Nie będę na temat ten sprawy rozmawiała, o to mnie prosił prokurator – powiedziała Ewa G. po przedstawieniu zarzutu. W tej sprawie status osoby podejrzanej mają już cztery osoby. Oprócz dyrektor Biura Bezpieczeństwa, zarzuty usłyszeli także Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej m.st. Warszawy, jego zastępca oraz naczelnik z Komendy Miejskiej.