Według ustaleń portalu na przełomie lat 2013 i 2014 w restauracji Sowa i Przyjaciele Guział spotkał się z politykiem PO Marcinem Rosołem oraz Andrzejem Arendarskim, ministrem w rządzie Hanny Suchockiej. W rozmowach uczestniczył też biznesmen Mariusz Książek, właściciel firmy deweloperskiej.
Onet pisze, że nagrali ich kelnerzy, ale taśmy zniknęły. Nagrań z obu wizyt Guziała u Sowy nie ma też w aktach sprawy i nie wiadomo, co się z nimi stało.
Guział to były burmistrz Ursynowa, a obecnie stołeczny radny, któremu Patryk Jaki obiecał stanowisko zastępcy, jeżeli zostanie prezydentem Warszawy. Kilka lat temu zasłynął tym, że zainicjował referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydenta stolicy.
W rozmowie portalem Guział powiedział, że na spotkaniu u Sowy chciał się dowiedzieć, jak środowisko przedsiębiorców reaguje na zainicjowane przez niego referendum. Jak stwierdził, nie miał pojęcia, że był nagrywany.
– Porozmawialiśmy sobie i tyle. Pamiętam, że panowie byli dość oszczędni w formułowaniu poglądów na temat referendum – powiedział Onetowi warszawski radny.
Czytaj też:
"Nie jestem bez grzechu w sprawie taśm". Sikorski przeprasza