Michalkiewicz szokuje. Milion zł za molestowanie? "Żadne k**wy nie są tak wynagradzane "

Michalkiewicz szokuje. Milion zł za molestowanie? "Żadne k**wy nie są tak wynagradzane "

Dodano: 
Stanisław Michalkiewicz, publicysta i prawnik
Stanisław Michalkiewicz, publicysta i prawnik Źródło: PAP / Jakub Kamiński
Jestem pewien, że teraz panienki, jedna przez drugą, na wyścigi będą sobie przypominać, jak to były molestowane. (...) Miliona złotych to taka panienka jedna z drugą przez całe życie może nie zarobić, a tutaj za jednego sztosa. No to żadne k...rwy nie są tak wynagradzane na całym świecie. Nie wiem jak nasz biedny kraj to wytrzyma – stwierdził Stanisław Michalkiewicz. Publicysta odniósł się w ten sposób do wyroku poznańskiego sądu przyznającego ofierze molestowania seksualnego milion złotych odszkodowania.

W połowie września poznański sąd okręgowy przyznał kobiecie gwałconej przez księdza 1 mln zł odszkodowania i dożywotnią rentę w wysokości 800 zł miesięcznie. Ksiądz Roman B. z Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej wywiózł Katarzynę od rodziców, gdy miała 13 lat. Umieścił ją w domu swojej matki i przez kilkanaście miesięcy gwałcił. Duchownego aresztowano w czerwcu 2008 r. Dziś kobieta ma 24 lata i postanowiła wystąpić przeciwko księdzu na drogę sądową.

Czytaj też:
Sąd Apelacyjny wydał wyrok. Milion złotych dla kobiety gwałconej w dzieciństwie przez księdza

Sprawę skomentował w felietonie wideo Stanisław Michalkiewicz. Znany z mocnego języka publicysta tym razem również pokusił się o mocne słowa. Te jednak wywołały prawdziwą falę krytyki.

Michalkiewicz szczególną uwagę zwrócił na fakt, iż odszkodowanie musi zapłacić nie sprawca, ale Towarzystwo Chrystusowe do którego należał duchowny. Wskazuje na "kuriozalne uzasadnienie", jakoby zgromadzenie "temu księdzu te czynności zlecało". – Widać, że stopień zidiocenia niezawisłych sądów staje się niepokojący i gdyby to ode mnie zależało, to zleciłbym przebadanie pani sędzi Anny Łosik przez jakieś konsylium weterynarzy, ale to by nie wystarczyło, bo ten wyrok został zatwierdzony w apelacji. No to widać, że epidemia rozszerza się z prędkością płomienia. Jedno konsylium weterynarzy by chyba nie wystarczyło – mówi publicysta.

Odnosząc się do samego wyroku Stanisław Michalkiewicz, podkreśla: "dostać milion złotych, za to, że ktoś kiedyś wsadził rękę pod spódniczkę, no któż by nie chciał". – Wiele pań za znacznie mniejsze pieniądze spódniczki podciąga, a tutaj milion złotych i dożywotnia renta – mówi i ocenia, że skutki społeczne tego wyroku będą daleko idące. – Jestem pewien, że teraz panienki, jedna przez drugą, na wyścigi będą sobie przypominać, jak to były molestowane. Bo do tej pory to tylko celebrytki sobie przypominały, że były molestowane. Ale tu chodziło o pozycję towarzyską. (...) No ale tu nie o prestiż chodzi, a o pieniądze. Miliona złotych to taka panienka jedna z drugą przez całe życie może nie zarobić, a tutaj za jednego sztosa. No to żadne k**wy nie są tak wysoko wynagradzane na całym świecie, a cóż do tego nasz biedny kraj... Nie wiem jak to wytrzyma – mówi.

UWAGA WULGARYZMY:

Źródło: youtube.com
Czytaj także