Piotr Pawłowski od 4 października w stanie ciężkim przebywał w szpitalu. Jak informuje Radio ZET, według rodziny Pawłowski, który stracił przytomność w domu, został za późno zaintubowany. Z ustaleń rozgłośni wynika, iż badania wykonane w szpitalu wykluczyły zawał serca, udar czy zator żył. Tomografia komputerowa głowy miała zaś wykazać, że przyczyną śmierci prezesa fundacji Integracja mogło być niedotlenienie mózgu.
Śledczy chcą ustalić, dlaczego przez godzinę pacjent nie został skutecznie zaintubowany w domu przez wezwanych ratowników oraz dlaczego kolejne 21 minut czekał nieprzytomny na intubację na szpitalnym oddziale ratunkowym.
Piotr Pawłowski urodził się w Legionowie w 1966 roku. Przez wiele lat mieszkał i pracował w Warszawie. W 1982 roku niefortunnie skoczył do wody na główkę, w wyniku czego złamał kręgosłup. Był osobą całkowicie sparaliżowaną, poruszającą się na wózku. Ukończył Instytut Studiów nad Rodziną Uniwersytetu im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego i Podyplomowe Studium Etyki i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Był doktorantem Szkoły Nauk Społecznych przy Instytucie Filozofii i Socjologii PAN. Był również aktywnym dziennikarzem, działaczem społecznym, pracującym na rzecz likwidacji barier architektonicznych, cyfrowych, społecznych i prawnych. Był również twórcą i prezesem Fundacji Integracja i Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji.
Czytaj też:
Piotr Pawłowski nie żyje. "Zmienił myślenie i wizerunek osób niepełnosprawnych"