Ruszył proces ws. wypadku z udziałem Szydło. Kierowca seicento nie przyznał się do winy

Ruszył proces ws. wypadku z udziałem Szydło. Kierowca seicento nie przyznał się do winy

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP / Bartłomiej Zborowski
Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu ruszył proces w sprawie wypadku z udziałem premier Beaty Szydło. Pierwsza rozprawa trwała niespełna trzy godziny. O spowodowanie wypadku oskarżony został kierowca Seicento. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Z relacji RMF FM wynika, że do sądu wezwane zostały na dziś tylko strony. Podczas rozprawy prokurator Piotr Babiński odczytał akt oskarżenia przeciwko Sebastianowi K. Mężczyzna został oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku, a dziś odpowiadał jedynie na pytania swojego obrońcy. Sędzia odczytała Sebastianowi K. jego wcześniejsze wyjaśnienia, w tym te w których przyznał się do stawianego mu zarzutu. Dziś jednak nie podtrzymał tego.

Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 31 października. Odbędzie się ona w Sądzie Okręgowym w Krakowie. Skąd zmiana miejsca rozprawy? Jak wytłumaczył prokurator Babiński, sąd w Oświęcimiu nie posiada sali do wykonywania czynności w sytuacji, gdy mamy do czynienia z niejawnością postępowania. – To jest związane z procedurami ochronnymi, z koniecznością korzystania z materiałów, które znajdują się w kancelarii tajnej i przenoszenia ich na przystosowaną do tego salę rozpraw – wyjaśnił.

Limuzyna wioząca Szydło zderzyła się z fiatem seicento w lutym zeszłego roku w Oświęcimiu. Po wypadku szefowa rządu trafiła do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, gdzie przeszła rehabilitację. W szpitalu premier przebywała przez tydzień.

Czytaj też:
Wypadek z udziałem Szydło. Narada w sądzie przed procesem

Czytaj też:
RMF FM o procesie ws. wypadku premier Szydło: ma być częściowo utajniony

Źródło: RMF 24
Czytaj także