Co dalej z nowymi taśmami? RMF: Zaskakujące stanowisko prokuratury

Co dalej z nowymi taśmami? RMF: Zaskakujące stanowisko prokuratury

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena Publiczna
Śledczy nie będą badać nowych taśm z "Sowy i Przyjaciół" – informuje RMF FM i podkreśla, że stanowisko prokuratury może budzić wątpliwości.

Radio wyjaśnia, że wszczęcia śledztwa w sprawie nowych taśm (publikowały je przed wyborami Onet i TVP Info) byłoby możliwe z urzędu, gdyby ujawnione wątki wskazywały na możliwość popełnienia przestępstwa przez zarejestrowanych rozmówców, a takich podejrzeń nie ma.

Drugi wariant wszczęcia postępowania byłby do zrealizowania wtedy, gdyby ktoś z zarejestrowanych na taśmach złożył odpowiedni wniosek. Taki dokument do prokuratury jednak nie wpłynął.

"To zachowanie prokuratury może budzić jednak wątpliwości. Zastanawia bierność śledczych, którzy do tej pory nie ustalili ostatecznie, kto zlecał nielegalne nagrania, kto nimi wciąż dysponuje i jaki jest klucz ujawniania taśm pochodzących z przestępstwa" – podkreśla RMF FM.

Według radia stanowisko śledczych dziwi tym bardziej, że nagrania mogą służyć do szantażu, w tym najważniejszych osób w państwie.

Przed wyborami samorządowymi Onet opublikował taśmę, na której pojawia się m.in. obecny premier, a wtedy prezes banku BZ WBK Mateusz Morawiecki. Z kolei TVP Info ujawniło nagrania z politykami Platformy i PSL, którzy w tamtym okresie byli u władzy.

Czytaj też:
Jest decyzja Sądu Najwyższego ws. Marka Falenty

Źródło: RMF FM
Czytaj także