Dziennik donosi, że do końca roku do użytku zostanie oddanych - nie jak zapowiadano na początku roku 440 km - a 370 km. W ubiegłym roku sytuacja wyglądała podobnie. Jak podkreśla w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, w 2017 roku uruchomiono 350 km, nie zaś jak planowano 400 km. – Jest ryzyko, że opóźnień będzie więcej, bo kontrakty, które się właśnie kończą, w większości nie są rentowne – wskazał rozmówca gazety.
"Rzeczpospolita informuje, że uruchomienie dwóch odcinków autostrady A1 pomiędzy Częstochową a Pyrzowicami przesunięto z końca listopada na przyszły rok. Jak się okazuje, "niewiadomą pozostaje także ukończenie w marcu 2019 r. odcinka A1 omijającego Częstochowę, który budują włoskie spółki Salini i Todini". "Te same firmy opóźniają uruchomienie S7 na odcinku Chęciny-Jędrzejów" – wskazuje dziennik. Gazeta podkreśla, że pierwotny termin zakończenia inwestycji wypadał w październiku ub. roku, kolejny przesunięto na marzec 2018 r., potem zaś na czerwiec. "Nowy termin to grudzień, ale to nic pewnego" – dodaje "Rz".