Minister odwołał się do niedawnych wypowiedzi lidera PO. Błaszczak zdradził, że martwi się o Schetynę.
– Mnie niepokoją te wypowiedzi, np. Grzegorza Schetyny. Martwię się o niego, bo on jest tak przepełniony złością, że on się jest gotowy rozchorować z tego powodu, a nie warto, bo myślę, że warto uczcić 100-lecie odzyskania niepodległości w sposób godny – mówił minister.
Błaszczak zaapelował do wszystkich polityków, aby na jeden dzień rezygnowali z partyjnych sporów. – Rok temu opowiadano, ci zapiekli opowiadali, że coś się dzieje złego, Nie, dzieje się bardzo ważna rzecz. Czcimy uroczyście 100-lecie odzyskania niepodległości. Apeluję do wszystkich tych zapiekłych, żeby skorzystali z okazji, żeby zostawić swoją zapiekłość, złość na boku i żeby 11 listopada cieszyli się z tego, że Polska odzyskała niepodległość. To apel do wszystkich. I do skrajnej prawicy, lewicy, do wszystkich – przekonywał szef resortu.
Minister prosił, aby uczcić święto wspólnie i w godny sposób.
Czytaj też:
Kukiz: Jeśli prezydent zaprosi wszystkie opcje polityczne, pójdę w marszuCzytaj też:
Bosak: To wygląda jak próba przejęcia marszu