Drogówka zatrzymała polityka wczoraj wieczorem. Kuczera odmówił jednak policjantom badania alkomatem. Dlatego też zdecydowano się na pobranie mu krwi. Wstępne wyniki badań potwierdziły, że mężczyzna prowadził pod wpływem alkoholu. – Prezydent skorzystał z prawa odmowy poddania się badaniu alkomatem na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. W tej sytuacji została pobrana krew. Prowadzimy dalsze czynności – stwierdził sierż. szt. Dariusz Jaroszewski z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.
– Sytuacja jest dla mnie trudna. Chciałem przeprosić wszystkich tych, którzy są zbulwersowani. Zdaje sobie sprawę z konsekwencji. W trakcie obiadu wypiłem o jeden kieliszek za dużo – powiedział prezydent na konferencji prasowej.
Policja podkreśla, że w sprawie są prowadzone dalsze czynności. Prezydent z kolei zapewnił, że ma nadzieję, że postępowanie wyjaśni mieszkańcom całą sytuację.
Czytaj też:
Nowy radny PiS spowodował kolizję. Był pod wpływem alkoholu, jutro złoży mandatCzytaj też:
"Żart" dorosłych: podali 2-latkowi wódkę. Dziecko trafiło do szpitala