Przerwano protest na trasie Pruszków-Grodzisk Mazowiecki. Trwają rozmowy

Przerwano protest na trasie Pruszków-Grodzisk Mazowiecki. Trwają rozmowy

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / Domena Publiczna
Dzisiaj od rana, około stu osób – podwykonawców włoskiej firmy Astaldi – blokowało tory Centralnej Magistrali Kolejowej na wysokości Pruszkowa. Obecnie protest zawieszono, a pracownicy domagają się wypłaty zaległych wynagrodzeń, negocjują z PKP PLK.

Negocjacje pomiędzy włoskim podwykonawcą Astaldi, a przedstawicielami PKP PLK odbywają się za zamkniętymi drzwiami. O ustaleniach strony mają poinformować prawdopodobnie jeszcze dzisiaj.

Pracownicy firmy Astaldi ostrzegli jeszcze przed negocjacjami, że chociaż obecnie protest zawieszono to jeśli nie dojdzie do porozumienia, zostanie on wznowiony. Podwykonawca domaga się wypłaty zaległych wynagrodzeń. – Nic nie chcemy nic ponad to co nam się należy, jesteśmy skłonni na ustępstwa, ale chcemy normalnego traktowania – tłumaczą protestujący.

W odpowiedzi. spółka PKP przekonuje, że należności są wypłacane.

Paraliż na kolei

Jak informuje PKP, po kilku godzinach protestu przywracanie normalnego ruchu pociągów może potrwać do północy.

Od około godziny 11, tory były zablokowane na odcinku Pruszków - Grodzisk Mazowiecki. Na torach stały tam dwie ciężarówki oraz traktor, a tuż obok nich kilkudziesięciu mężczyzn w odblaskowych koszulkach.

Czytaj też:
Paraliż na kolei. Blokada torów pod Pruszkowem

Źródło: Polsat News
Czytaj także