6 grudnia na antenie Polskiego Radia Rzeszów jeden ze słuchaczy nazwał Andrzeja Dudę figurantem" i "osobą pełniącą obowiązki prezydenta". Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znieważenia głowy państwa złożył prezes rozgłośni Przemysław Tejkowski.
Dziennikarka, która prowadziła audycję, Grażyna Bochenek, została ukarana naganą. Odsunięto ją też od prowadzenia programów. Bochenek odwołała się i poszła do sądu pracy. Jej sprawa jest obecnie w toku.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie przeprowadziła czynności sprawdzające i wydała postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie znieważenia prezydenta. Decyzja ta nie jest prawomocna i prezes Tejkowski będzie mógł się od niej odwołać.
Z kolei w internecie pojawiła się petycja w obronie dziennikarki radia. Jej autorzy domagają się przywrócenia Bochenek do pracy i cofnięcia jej nagany – informuje Onet.
Czytaj też:
Lisicki: Prezydent Polski powinien pochylić się nad sytuacją we Francji