Nowoczesna, dawna partia Ryszarda Petru, przeszła ostatnio prawdziwe trzęsienie ziemi, gdy jej siedmiu działaczy zdecydowało się przejść do klubu PO-KO.
Petru dodał, że społeczeństwo obywatelskie w wielkich miastach pokazało w wyborach samorządowych, że nie chcą PiS-u. Lider Teraz ocenił, że współpraca między partiami opozycyjnymi jest konieczna, ale powinna to być "współpraca mądra". – Nie taka, że ktoś kogoś połyka – stwierdził poseł. Jego zdaniem ostatnie wydarzenia zniechęcają do współpracy z PO.
– Mam trochę żalu do Grzegorza Schetyny, że tak to załatwił – stwierdził w pewnym momencie polityk. Jego zdaniem całe przejęcie posłów Nowoczesnej odbyło się "trochę bezczelnie".
Petru stwierdził, ze Koalicja Obywatelska już nie istnieje, na co wskazuje nawet sama nazwa klubu. – Nazwali się "Po Koalicji Obywatelskiej" – mówil w programie Onetu.
Czytaj też:
"Gdy PO wygra jesienią wybory...". Schetyna spotkał się z Mosbacher
Czytaj też:
Petru: Niech przykład Nowoczesnej będzie ostrzeżeniem. Nie wchodzić w koalicję ze Schetyną