We wtorek zebrał się zarząd główny Związku Nauczycielstwa Polskiego. W przerwie obrad do dziennikarzy wyszedł szef Związku Sławomir Broniarz, który przekazał informację o rozpoczęciu akcji protestacyjnej.
– Związek rozpoczyna akcję protestacyjną. Popieramy działania nauczycieli, którzy w trosce o swoje i uczniów zdrowie udają się na zwolnienia lekarskie. Jesteśmy przekonani, że tak dalej być nie może – mówił Broniarz.
Szef Związku przekazał, że ZNP chce podjąć dialog z minister edukacji narodowej Anną Zalewską oraz premierem rządu Mateuszem Morawieckim. Broniarz zapowiedział, że planuje rozmowy na 8 stycznia. Zapewnił, że od efektu tych rozmów uzależnia dalsze posunięcia.
ZNP domaga się podniesienia pensji o tysiąc złotych na etat.
Nauczyciele masowo biorą L4
W całym kraju nauczyciele korzystają ze zwolnień lekarskich i nie przychodzą do pracy – w niektórych placówkach nie ma ponad 50 proc. pedagogów. "Pensje nauczycieli muszą wzrosnąć!" – apeluje ZNP, który chociaż oficjalnie nie popiera strajku nauczycieli, wspiera ich żądania.
Jak żyć, pracując w szkole? Pensje nauczycieli muszą wzrosnąć! – czytamy na Twitterze Związku Nauczycielstwa Polskiego. "Mamy dość" – mówią nauczyciele, którzy w tym tygodniu, wzorem policjantów, strajkują biorąc zwolnienia lekarskie. Z powodu masowych „zachorowań” pedagogów, w niektórych szkołach niemożliwe jest prowadzenie zajęć, ponieważ brakuje więcej niż połowy kadry. Problemy występują m.in. w szkołach w województwie dolnośląskim, mazowieckim i łódzkim.
Czytaj też:
Nauczyciele masowo biorą L4. "Mamy dość"Czytaj też:
Obłęd trwa. Apel o świeckie wigilie w szkołach