Wczoraj grupa górników utknęła pod ziemią, po tym jak w kopalni wybuchł pożar. Od soboty rano w Solikamsku (Kraj Permski, na wschodzie Rosji) trwała akcja ratunkowa.
Niestety z powodu podziemnych pożarów górników nie udało się uratować i dzisiaj służby wydobyły ich ciała. Poniedziałek, w tym regionie kraju, ogłoszono dniem żałoby narodowej.
Kopalnia gdzie doszło do pożaru należy do koncernu chemicznego Uralkali. Pożar wybuchł na głębokości 340 metrów, okoliczności zdarzenia badają władze. Jak podaje agencja TASS z kopalni udało się uratować ośmiu górników.
O wyjaśnienie okoliczności pożaru zaapelował prezydent Władimir Putin.
Przy okazji relacji z katastrofy w Solikamsku, media podkreślają problem złych warunków pracy w rosyjskich kopalniach. Ostatnia tak poważna katastrofa w tym kraju miała miejsce w sierpniu ubiegłego roku, kiedy zalana została kopalnia diamentów na Syberii.
Czytaj też:
Rzecznik kopalni w Karwinie: Na powierzchnię wydobyto ciała 3 górników