"Czy w "misyjnej" telewizji "publicznej" jest miejsce na kicz, tandetę i szmirę" –- zastanawiał się prof. Żerko, nawiązując do muzyki rozrywkowej, w tym disco polo, na sylwestrze w TVP2.
"Sławomir i Zenek - niedoceniane Mozarty XXI w. w polskiej kulturze a la Kurska TVP" – kpił w kolejnym wpisie.
Jego słowa zostały mocno skrytykowane przez internautów, głos w sprawie zabrało również kilku publicystów.
"Z muzyki najbardziej lubię jazz, ale ten wylew hejtu na Zenka, Sławomira i italo-disco uważam za żenuę i przejaw nadętego dupkostwa. Kto zabrania zamiast TV puszczać se w sylwestra „Pana Dereckiego”? Albo kod-kapelę i protest-songi Cwynara? Lemingi bez pogardy dnia nie przeżyją" – napisał Rafał Ziemkiewicz.
"W XVIII wieku za szmirę uchodziły koncerty fletowe Mozarta. On też nie cenił tej części swojej twórczości. Robił to tylko dla pieniędzy. Muzyka popularna z rzadka jest szanowana w swoich czasach, lecz ludzie się przy niej świetnie bawią. Samo życie Panie Profesorze" – skomentował Ludwik Olczyk.
twittertwitter