Horała po tragedii w Gdańsku: Za wcześnie na ferowanie wyroków
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Horała po tragedii w Gdańsku: Za wcześnie na ferowanie wyroków

Dodano: 
Marcin Horała (PiS)
Marcin Horała (PiS) Źródło: PAP / Leszek Szymański
Na pierwszy rzut oka widać, że ochrona była w jakimś fatalnym stanie. Pracowali tam studenci za przysłowiowe pięć złotych za godzinę. Wiemy też, że organizator nie zgłosił tej imprezy jako imprezy masowej. A gdyby to zrobił, rygory bezpieczeństwa byłyby dużo wyższe. Zaskakujący jest też bardzo niski wyrok dla sprawcy za jego wcześniejsze przestępstwa. Ale jest za wcześnie, by cokolwiek przesądzać – mówi portalowi DoRzeczy.pl Marcin Horała, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Dlaczego Pana zdaniem w Gdańsku doszło do tak niewyobrażalnej tragedii?

Marcin Horała: Myślę, że za wcześnie na to, by cokolwiek przesądzać, nie znamy wszystkich okoliczności tego ataku. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wyrok kary pozbawienia wolności, którą sprawca odsiedział, był bardzo niski. Przecież tam chodziło o bardzo poważne przestępstwa, napaści na banki i placówki SKOK. Wydaje się, że ten człowiek wciąż powinien przebywać w więzieniu. Jednak na tym etapie jest za wcześnie, by już ferować takie wyroki. To sąd miał materiał dowodowy, to sąd wydawał decyzję. My tych okoliczności dokładnych nie znamy, jednak można domniemywać, że wyrok był zbyt niski. Jest też druga sprawa.

Jaka?

Na pierwszy rzut oka widać, że ochrona była w jakimś fatalnym stanie. Pracowali tam studenci za przysłowiowe pięć złotych za godzinę. Wiemy też, że organizator nie zgłosił tej imprezy jako imprezy masowej. A gdyby to zrobił, rygory bezpieczeństwa byłyby dużo wyższe. To – zaskakujący wyrok dla przestępcy za wcześniejsze przestępstwa i fakt, że przebywał on na wolności oraz złe zabezpieczenie to dwa powody tragedii, które nasuwają się same. Ale pamiętajmy też, że mordercy, bandyci, szaleńcy – a sprawca podobno leczył się też psychiatrycznie, w społeczeństwie się zdarzają. Warto o tym pamiętać komentując różnego rodzaju wydarzenia.

Zabójca Pawła Adamowicza wykrzyczał ze sceny hasła polityczne. Osiem lat temu doszło do ataku i morderstwa w biurze Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi. Czy temperatura sporu politycznego nie jest zbyt wysoka i nie należałoby jej obniżyć?

To na pewno analiza warta do przeprowadzenia, ale niekoniecznie akurat w tym momencie. Podjęcie tego tematu teraz spowodowałoby nie złagodzenie, ale zaostrzenie klimatu, niepotrzebne podgrzanie sporu politycznego w Polsce. Nie czas na to w tej chwili.

Czytaj też:
"Zginął na służbie", "straszne wieści". Politycy i dziennikarze żegnają Pawła Adamowicza
Czytaj też:
Budka: To bandycki atak. Jednak trudno mówić o podłożu politycznym

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także