W pierwszej kolejności odrę wykryto u pracującej w szpitalu Ukrainki. Z kolei sześcioro innych pracowników jest podejrzewanych, że mogło zachorować. Pierwsze objawy miały pojawić się u kobiety na początku stycznia po jej powrocie z Ukrainy.
Personel i pacjenci nie są wypuszczani ze szpitala. Doszczepiane są osoby, które do tej pory nie były szczepione przeciw odrze.
Przyjęcia na oddział i do gabinetów lekarskich zostały wstrzymane. Wstrzymano także wypisy. Zostaną one wznowione najwcześniej w piątek.
MSWiA opublikowało komunikat, w którym zawiadamia, że w związku z wykryciem ogniska odry wprowadzono specjalny "rygor sanitarny".
"Od chwili uzyskania wiadomości o pierwszym zachorowaniu na odrę w szpitalu prowadzone są czynności epidemiologiczne. Lekarze kwalifikują pracowników do szczepienia, wykonuje się też badania poziomu przeciwciał odrowych" – czytamy w komunikacie.
Czytaj też:
Kaczyński chory. Dlatego nie pojawił się na kongresie GowinaCzytaj też:
Wielka Brytania: Polak trafił do szpitala. Zaatakował personel