Po śmierci Pawła Adamowicza obowiązki prezydenta Gdańska przejęła jego pierwsza zastępczyni, Aleksandra Dulkiewicz. Po wygaszeniu mandatu Adamowicza premier Mateusz Morawiecki powierzył jej funkcję komisarza.
"Gdańszczanie w tych smutnych dniach znów pokazali, co znaczy solidarność i godność. A młodzi następcy Pawła zyskali powszechne uznanie i szacunek. Olu, prowadź nasze miasto. Tak wszyscy odczytujemy wolę Twojego Szefa" – oświadczył w poniedziałek Donald Tusk.
Wcześniej szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że przedterminowe wybory na prezydenta Gdańska mogą się odbyć 3 marca. Swojego kandydata na pewno nie wystawi w nich PiS. Podobnie postąpią prawdopodobnie także inne partie.
W niedzielę, 13 stycznia, na scenę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wtargnął Stefan W. i zaatakował nożem Pawła Adamowicza. Zadał mu ciosy w serce i brzuch. Polityk przeszedł pięciogodzinną operację, ale nie udało się go uratować.
W miniony weekend odbył się uroczysty pogrzeb prezydenta Gdańska. Urnę z jego prochami złożono w gdańskiej bazylice Mariackiej. Paweł Adamowicz miał 53 lata i ponad 20 rządził Gdańskiem.
Czytaj też:
Przeszukano mieszkanie zabójcy Adamowicza. Szokujące kulisy