Abp Gądecki był gościem Łukasza Warzechy w jego podcaście "Dziura w całym". Przewodniczący KEP ocenił, że jeśli idzie o poruszenie, jakie wywołała śmierć Pawła Adamowicza, to "trzeba się cieszyć, że tylu ludzi zareagowało i było wstrząśniętych, bo gdyby było inaczej, to okazałoby się, że społeczeństwo jest martwe". – Z tym wszystkim społeczeństwo złączyło się duchowo, wzięło udział we mszy, oddało hołd. To pierwsza po wojnie tego typu śmierć na eksponowanym stanowisku i prawdopodobnie nie ostatnia. Sporo jest ludzi chorych i nie można wykluczyć, że pójdziemy taką samą drogą, jak Włochy, gdy praktycznie śmierć prezydentów miast i prokuratorów jest czymś normalnym. Naturalnie, że jest to pesymistycznie, ale dałby Bóg, aby się to nie powtórzyło. Niestety historia ludzka pokazuje coś przeciwnego – powiedział.
Przewodniczący KEP odniósł się też do podziałów w społeczeństwie i polaryzacji politycznej. Jak tłumaczył, taka jest skłonność człowieka, że dopatruje się błędu u kogoś, a u siebie nie. – Stąd podkreślano negatywne skutki propagandy politycznej z jednej strony, a nie zwrócono uwagi na to, co zrobiła druga strona. Przecież w Gdańsku postąpiono bardzo brzydko. Dopóki ktoś jest w naszym stadzie, to jest dobry, a jak jest poza, to jest zły – dodał.
Abp Gądecki przypomniał także, że w polityce człowiek powinien szukać zwycięstwa interesu państwowego. – Jeśli przestawi się ten azymut z własnych interesów na dobro wspólne, to wtedy ten dialog wyglądałby inaczej. Oczywiście każdy jest przekonany, że działa w interesie dobra wspólnego i dlatego musi pokonać przeciwnika. Trudno wyliczyć moje wypowiedzi nawołujące do jedności i spokoju. Te wszystkie nawoływania Kościoła rzadko odnoszą pozytywny skutek, bo toczona jest walka. Dopóki nie wprowadzi się jakiegoś systemu edukacji polityków, to trudno oczekiwać jakiejś radykalnej zmiany (...) Na pewno system przygotowania do życia publicznego jest za słaby, skoro ludzie podsycani przez media wypowiadają się w tak agresywny sposób, który budzi emocje. Zdaje mi się, że te polityczne pozycje są budowane na politycznych emocjach, stąd to zaklęte koło – powiedział przewodniczący KEP.
W dalszej części rozmowy Łukasz Warzecha pytał m.in, czy "Kler" przypomina "Żyda Süssa", a także, czy katolicy mogą mieć do rządzących żal w sprawie aborcji eugenicznej.
Komentarze
W związku z tą wypowiedzią mam pytania:
Czy prokuratura Ziobry będzie badała wątek ideologiczny / religijny mordu w Gdańsku ?
Czy na mord nie miały wpływu ostatnie wydarzenia, takie jak żądanie przez środowiska lewicowe i liberalne wyprowadzenia religii ze szkół, ujawniania pedofilii w kościele, ujawnienia kosztów funkcjonowania kościoła ?
Kto jest największym wrogiem i kto od wielu lat zwalcza, szczuje i napuszcza Polaków przeciwko Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy ?
Czy jest związek pomiędzy wyemitowanym przez TVP filmikiem-paszkwilem “plastusie” wymierzonym w Jurka Owsiaka i WOŚP, a morderstwem dokonanym w kulminacyjnym momencie “światełka do nieba” podczas święta WOŚP ?
Czy Stefan W. nie był przypadkiem fanatykiem religijnym ?
Czy Stefan W. był błogosławimy razem z kibolami i członkami organizacji narodowo - nacjonalistycznych na Jasnej Górze lub w innym kościele ?
Czy Stefan W. chodził do spowiedzi, jeśli tak, to przez kogo był spowiadany ?
Czy Stefan W. przyjmował księdza po kolędzie, jeśli tak, to kogo ?
Nie Lękajcie Się !!!
Nie wiem na ile reprezentatywne dla polskiego społeczeństwa są komentarze, które przejrzałem. Jeśli są reprezentatywne, to niestety jest gorzej niż za Norwida, gdy byliśmy "ostatnim w świecie społeczeństwem", a na dodatek jako naród też parszywiejemy.
1)
Polski naród ukształtował się pod wpływem chrześcijaństwa i czy się to komu podoba, czy nie określenie "Polak - katolik" jest tożsame z "Polak". To nie ma nic wspólnego z wiarą w Boga. Doskonale to rozumieli (i rozumieją) agnostycy tacy jak Wolniewicz, Kołakowski, czy Zybertowicz. Można nie wierzyć w Boga, ale nie można być Polakiem nie akceptując chrześcijańskiego systemu wartości.
2)
Wyciąganie w każdym kontekście oskarżeń o pedofilię (często nie sprawdzonych) - i to w taki sposób, świadczy o jakimś intelektualnym i psychicznym problemie. Jeśli "oskarżyciel" jest ofiarą, to powinien się leczyć, zamiast złem odpłacać za zło. A jeśli ofiarą nie jest - to jest po prostu siewną zła. Ta zbitka ksiądz-pedofil jest czymś tak podłym, że nie da się porównać z niczym. Tak zwani liberałowie od lat w ten sposób niszczą kolejne grupy społeczne. Odczepili się od chłopów - to teraz kler na celowniku. I oni jeszcze mają czelność mówić o jakiejś tolerancji, kulturze liberalnej (to jest dopiero absurdalna zbitka słowna) etc....
3)
Krytyka polskich biskupów - choć potrzebna i w wielu aspektach trafna - jest daremna i trudno się spodziewać jakichś dobrych jej efektów. Przyczyny są moim zdaniem 3. Pierwsza - taki zalew chamstwa i paszkwili jaki uderza w Kościół sprzyja temu, by odrzucać każdą krytykę jako element walki z Kościołem. Druga - marna jakość polskiej wyższej hierarchii kościelnej (mniejsza o przyczyny). Trzecia - najbardziej dla mnie dziwna - tradycyjny antypolonizm książąt Kościoła. Nie wiem skąd to się bierze. Pierwszym takim silnym antypolskim akcentem jest encyklika Benedykta XIV, którą można określić jako antysemicką, ale w istocie jest antypolską. Występuje przeciw polskiej tolerancji. Potem niechlubny udział biskupów w upadki I Rzeczpospolitej, a ostatnio sprzyjanie siłom niszczącym naród w III RP (czas komuny chyba wypacza ogląd, bo z jednej strony mieliśmy wspólnego wroga, a z drugiej osobowości takie jak Wyszyński, Wojtyła, czy Tokarczuk).
4)
Być może przyczyną tego pęknięcia między władzami kościoła a ludem, jest coś więcej niż tylko zapatrzenie hierarchów "na zachód". Zawsze mnie zastanawiało jak to jest, że czcimy bohaterów - ewidentnie działających wbrew przykazaniu "nie zabijaj", popartego nakazem by kochać swych nieprzyjaciół, modlić się za nich i nadstawiać drugi policzek. Dopiero powstanie w Polsce "kościoła Adama Michnika" uświadomiło mi, że to wszystko ma swoją hierarchię i nie można usprawiedliwiać tymi normami zła, ani usprawiedliwiać nimi zakłamania. Polacy w swej masie (jako naród) zawsze potrafili jakimś cudem znaleźć ten balans. Biskupi - nie. Dlatego wymachując Ewangelią próbują zniszczyć ten z trudem odradzający się polski patriotyzm.
Jeżeli ktoś madał twierdzi, że yo nie był mord polityczny jest idotą
wkradł się w łaski Jana Pawła II
Kiedy o pedofilii Degollada pisały światowe media,
Jan Paweł II publicznie dziękował mu w 2004 r. za posługę dla Kościoła.
Skargę na księdza Maciela potwierdziło swoimi podpisami ośmiu byłych alumnów, m.in. Juan José Vaca. Większość z nich był za młodu, a potem w seminarium, wykorzystywana przez meksykańskiego pedofila. 17 października 1998 roku alumni, za pośrednictwem adwokatki Marthy Wegan wnieśli sprawę do watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, której przewodził wówczas Ratzinger. Półtora roku później adwokatka napisała swoim klientom: Upłynęło już 17 miesięcy i jedyna oficjalna wiadomość, jaką otrzymałam, to to, że sprawa jest bardzo delikatna i są też inne donosy. W lipcu 2000 roku Wegan poinformowała: Chwilowo sprawa jest zamknięta.
Gott Mit Uns !!!
Pedofilskie Zbrodnie Siepaczy w Sutannach Polskiego Kościoła Katolickiego.
Ksiądz Jankowski to pewnie nie ostatni "Pedofil w Szafie" Polskiego Kościoła Katolickiego.
Wszyscy widzieli Jego całusy i macanki nikt nie reagował. Wszystkie komunie bierzmowania
śluby spowiedzi dokonane przez tego Szatana są nie ważne, bo jak ktoś opętany przez
Szatana może w Imieniu Boga udzielić jakiegokolwiek Sakramentu ?
Kościół Katolicki Jest Pełen Szaleńców wiary np.
Brat Roger założyciel ekumenicznej Wspólnoty z Taizé. W 2005 roku, w trakcie wieczornej modlitwy, 90-letni zakonnik został kilkakrotnie ugodzony nożem przez niezrównoważoną psychicznie kobietę. Mimo natychmiastowej pomocy, nie udało się go uratować.
Tylko problem ze Sławomirem W. jest taki że On się zemścił a nie był zrobił to bo był psychicznie chory
On chciał zemsty na politykach PO bo miał wkręcone że to samo zło i go skrzywdzili. Zemsty politcznej dokonał. Gdyby był psychiczny to by siedział w psychiatryku a nie w Zakładzie Karnym Pół Otwartym na Gdańskiej Przeróbce. Gdyby jakąś siarę w zakładzie półotwartym robił to zjechałby momentalnie na Zakład Zamknięty. Psychologowie w Jednostce penitencjarnej nic nie zauważyli do izolatki nie trafiał. Chciał zemsty na politykach PO sam to wykrzyczał. Jak to mówi przysłowie.
Zemsta najlepiej smakuje na zimno.
Gott Mit Uns !!!
Zapoznaj się z publikacjami na platformie YouTube. Moje 3 kanały (różne publikacje): 1/ Sławek – ojciec 2/ Sławomir Grzywa lub 3/ Sławomir G. , ewentualnie wpiszcie/wklejcie wyrazy: sąd prokuratura policja korupcja opole.
Tytul wykladu: " O pasterzach nie z ducha Chrystusowego".
Jan Pawel Lenga. Niestety Arcybiskup i to jeszcze katolicki do tego. Posluchajcie jednak jego nauczania. Nie zrazajcie sie jego wymowa i wieloma rusycyzmami bo przepracowal wsrod Polakow w Kazachstanie cale swoje zycie. Dzisiaj usuniety przez Papieza z tego kraju mieszka katem w Licheniu. Tlumaczy nam dlaczego dzisiejszy kosciol katolicki posoborowy nie naucza zgodnie z Pismem Swietym i jakie to duchy nim zawladnely oraz mowi o przyczynach abdykacji Benedykta XVI
oraz o sposobach umieszczania w Seminariach Duchownych w ZSRR agentow KGB - homoseksualistow. W PRL bylo moze inaczej ? Przeciez lobby homoseksualne i pädofilskie opanowalo juz Watykan za JP2 - jak mowi Abp. Lenga - i dlatego Wojtyla "uciekal" stamtad w szeroki swiat. A B16 jako filozof i uczony nie podolal ciezarowi i zmuszony zostal do abdykacji.
Biala sutanne papieska zachowal ale do dzis. Posluchajcie i wtedy zrozumiecie dlaczego ci Synowie Szatana mowia tak jak mowia.
💖💖💖