Prezes PiS o Janie Śpiewaku. "Znany to jest jego ojciec"

Prezes PiS o Janie Śpiewaku. "Znany to jest jego ojciec"

Dodano: 
Jan Śpiewak
Jan Śpiewak Źródło: PAP / Leszek Szymański
Na opublikowanych dzisiaj przez „Gazetę Wyborczą” taśmach, prezes PiS mówi m.in. o kandydacie na prezydenta Warszawy, działaczu Janie Śpiewaku. –  Dziadkowie to byli tacy obydwoje dosyć znani poeci. Paweł Śpiewak to jest taki bardzo ostry żydowski profesor – mówił Jarosław Kaczyński.

Cytowana w dzisiejszym wydaniu "GW" taśma pochodzi z 27 lipca 2018 r. W rozmowie, która odbyła się na Nowogrodzkiej, uczestniczyli prezes PiS Jarosław Kaczyński, austriacki biznesmen powiązany rodzinnie z prezesem – Gerald Birgfellner, Grzegorz Tomaszewski – cioteczny brat szefa PiS, oraz tłumaczka, wspólniczka Birgfellner (jak podaje "GW" rodzinnie związana z Tomaszewskim i zaprzyjaźniona z Kaczyńskim"). Nagrano Jarosława Kaczyńskiego. "Wyborcza" publikuje taśmę

"Znany to jest jego ojciec"

Postać Jana Śpiewaka, wówczas kandydata na prezydenta Warszawy, pojawia się kiedy Jarosław Kaczyński mówi o powodach z jakich zatrzymano inwestycję spółki Srebrna. – Doszły nowe elementy, operacja (Jana - red.) Śpiewaka. Nowego kandydata na prezydenta (Warszawy - red). Postawił zarzuty: partia buduje wieżowiec – mówił prezes PiS podczas spotkania 27 lipca 2018 r.

Po fragmencie dyskusji na temat problemów z opłatą za pracę Birgfellnera (całe spotkanie trwało jak podaje „GW” godzinę i osiem minut), w dalszej części rozmowy Kaczyński wraca do postaci Jana Śpiewaka.

– Zgłosił się taki kolejny kandydat, znany zresztą Śpiewak, znany to jest jego ojciec. Dziadkowie to byli tacy obydwoje dosyć znani poeci. (Paweł – red). Śpiewak to jest taki bardzo ostry żydowski profesor. Tak, to jest jego syn. Ten, który w tej chwili działa w Warszawie, zgłosił się na prezydenta Warszawy, od razu zaatakował nas za to, że my chcemy budować. My – on twierdzi, że partia. I że to są w ogóle obyczaje azjatyckie – mówi Kaczyński.

Czytaj też:
Nagrano Jarosława Kaczyńskiego. "Wyborcza" publikuje taśmę
Czytaj też:
"Kapiszon zamiast bomby". Komentarze o "taśmach Kaczyńskiego"

Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytaj także