Zarzut wyrządzenia spółce LOTOS S.A. znacznej szkody majątkowej usłyszeli zatrzymani dwa dni temu pracownicy tej spółki, w tym były prezes LOTOSU Paweł O.
Teraz sąd zdecydował, że Paweł O. nie trafi do aresztu. O sprawie informuje dziennikarz RMF FM Marek Balawajder.
Były prezes LOTOSU z zarzutami
Funkcjonariusze CBA zatrzymali dwa dni temu cztery osoby w związku ze śledztwem dotyczącym wyrządzenia znacznej szkody majątkowej Lotos S.A. Wśród zatrzymanych jest były Prezes Zarządu tej spółki Paweł O., zastępca Dyrektora Generalnego Adam L. oraz kierownik jednej z komórek organizacyjnych Marta Z.G. Czwartą z zatrzymanych osób jest Tomasz S. prowadzący działalność gospodarczą w zakresie doradztwa biznesowego.
Jak informuje w komunikacie Prokuratura Krajowa, zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Pawłowi O. i Adamowi L. prokurator przedstawił zarzut wyrządzenia spółce LOTOS S.A. znacznej szkody majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 246 tysięcy złotych poprzez zawarcie, w roku 2011, z jednym z podmiotów zewnętrznych, fikcyjnej umowy o świadczenie usług doradczych. Zdaniem prokuratury, umowa ta została zawarta z jednoczesnym pominięciem obowiązujących w spółce procedur dotyczących zakupu w trybie negocjacyjnym.
Czytaj też:
Były prezes LOTOSU z zarzutamiCzytaj też:
Lotos rezygnuje z reklam w TVN. "Nie było tam treści, którymi Lotos był zainteresowany"