Rosjanie złapani na przemycie kokainy
  • Marek BudziszAutor:Marek Budzisz

Rosjanie złapani na przemycie kokainy

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena publiczna
9,5 tony kokainy w 230 paczkach znaleziono na pokładzie statku Eser pływającego pod panamską banderą, który zawinął do portu Praia w Cabo Verde. Policja aresztowała całą, składającą się z Rosjan, 11 osobową załogę.

Statek wypłynął 4 stycznia z Panamy i kierował się do marokańskiego Tangeru, jednak w związku ze zgonem z niewyjaśnionych do tej pory powodów jednego z członków załogi, zawinął 31 stycznia do portu w Cabo Verde.

Poprzedni właściciel statku, armator turecki, poinformował, że na początku listopada został on sprzedany firmie zarejestrowanej w Panamie.

Stanisław Biełkowski, rosyjski politolog powiedział w czasie niedawnej rozmowy w rozgłośni Echo Moskwy, że rosyjskie zaangażowanie w Wenezueli może być związane również z uczestnictwem w handlu kolumbijską kokainą. Chodzi o kanał przerzutowy do Europy, ważny w obliczu „zatkania się” podobnego, wiodącego przez Argentynę. Jego zdaniem uwikłane w ten proceder rosyjskie władze współpracują z wenezuelską armią, która jak się wyraził „jest służbą ochrony jednego z kolumbijskich karteli narkotykowych” a bezpieczeństwo przerzutu narkotyków gwarantują najważniejsze osoby w państwie.

Ładunek kokainy znaleziony na panamskim statku z rosyjską załogą nie jest pierwszym głośnym wydarzeniem związanym z przemytem kokainy z którym powiązani są Rosjanie. W ubiegłym roku policja w Belgii odkryła na jednym ze statków w porcie w Gent, 2 tony kokainy w paczkach. Najciekawsze jest to, że każdy z tych pakietów zaopatrzony był w ulotkę z godłem Jednej Rosji, rosyjskiej partii władzy. Ładunek pochodził z Brazylii. Sekretarz generalny partii Jewgenij Rawenko obrócił całą sprawę w żart, mówić, że jego formacja jest już tak na świecie znana, iż nawet baronii narkotykowi z Ameryki Południowej „zdecydowali się z tego powodu na użycie logotypu partii”.

Jeszcze wcześniej w Buenos Aires, w rosyjskiej ambasadzie odkryto przygotowane do wysyłki, najprawdopodobniej pocztą dyplomatyczną, 12 walizek zawierających 369 kilogramów kokainy. Jak informował wówczas brytyjski The Telegraph w grudniu 2017 roku, do Buenos Aires, celem wyjaśnienia sprawy poleciał jeden z najbliższych współpracowników Putina, kierujący rosyjską Radą Bezpieczeństwa generał Nikołaj Patruszew. W proceder przemytu zaangażowani byli, według informacji rosyjskiej prasy, pracownicy departamentu bezpieczeństwa rosyjskiego MSZ-u.

Warto też przypomnieć, że w Cabo Verde międzylądowanie miał specjalny samolot rosyjski którym transportowano złoto, stanowiące rezerwy Wenezueli.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także