Roczny kot brytyjski został porzucony w piątek rano na dworcu autobusowym we Wroclavii przy ul. Suchej 1. Jego właściciele, czteroosobowa rodzina (rodzice i dwoje małych dzieci, dziewczynka i chłopiec), zostawili go, po tym, jak okazało się, że nie mogą z nim pojechać autokarem Flixbusa. Byli to Rosjanie, którzy wybierali się do Bolonii przez Pragę. Najwyraźniej nie znali regulaminu przewoźnika. Zamiast jednak zrezygnować z podróży lub znaleźć opiekuna dla kota, pozbyli się go, porzucając transporter, w którym się znajdował – opisuje lokalny portal tuwroclaw.com.
Jeden z kasjerów zaniósł kota do biura zarządu PKS Polbus, a prezes spółki, Krzysztof Balawejder, poinformał o sprawie na Facebooku. Już niedługo po tym Sutryk poinformował na Facebooka, że zwierzę zamieszka w... Ratuszu. Dodatkowo prezydent Wrocławia zorganizował głosowanie na imię dla nowego pupila.
facebookCzytaj też:
Rachoń pozwie jeden z tygodników. Chodzi o nieprawdziwe informacje i "oszczercze określenia"Czytaj też:
Lubelskie: Psy zaatakowały 6-letnie dziecko