Podobnie uczyniło 17 innych osób zamierzających startować w wyborach. Łącznie wnioski o rejestrację swych kandydatur zgłosiło 89 osób, z których już zarejestrowano 28. Komisja ma czas do 8 lutego na zarejestrowanie lub odrzucenie pozostałych zgłoszeń.
W oświadczeniu wydanym w związku z formalnym zgłoszeniem swej kandydatury Petro Poroszenko napisał, że dla kraju „niezmiernie ważne jest aby te ofiary i wysiłki, które poczynił przez ostatnie 5 lat naród ukraiński, nie zostały stracone. Abyśmy nie zatrzymali się w połowie drogi i kontynuowali nasze stanowcze działania niezbędne w reformowaniu kraju i wypełnienia kryteriów, które są niezbędne dla członkostwa w Unii Europejskiej i NATO”.
Słowa te można uznać za skierowane pod adresem najpoważniejszych konkurentów – telewizyjnego showmana Władimira Zieleńskiego i byłej premier Julii Tymoszenko. Według ostatnich, opublikowanych w ubiegły czwartek, badań opinii publicznej Poroszenko zajmuje drugie lub trzecie miejsce w wyborczym wyścigu mogąc liczyć na 16,4 proc. lub, według innego badania 15,1 proc. poparcia. W obydwu rankingach stawce kandydatów przewodzi Władimir Zieleński na którego chce głosować 31 marca odpowiednio 23 proc. i 19 proc. wyborców. Julia Tymoszenko cieszy się poparciem 15,7 proc. oraz 18,2 proc. wyborców.
Do ukraińskich mediów przeciekły też relacje ze spotkania, które Władimir Zieleński odbył pod koniec stycznia z przedstawicielami dyplomacji krajów europejskich. W trakcie spotkania miał on powiedzieć, że w razie swego sukcesu w wyborach prezydenckich dopuszcza możliwość rozmów z Władimirem Putinem po to, aby szukać rozwiązania konfliktu na wschodzie kraju. Media, powołując się na anonimowe źródła dyplomatyczne, przytaczają wypowiedź jednego z uczestników rozmów, który miał powiedzieć, że spotkanie wywarło „bardzo zniechęcające wrażenie” na dyplomatach. Showman był bardzo zdenerwowany i odpowiadał w sposób wymijający i niejednoznaczny.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.