– W tej sprawie nie ma żadnych dowodów na moją działalność nielegalną, jestem niewinny, a to jest jedna wielka prowokacja polityczna Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Ziobry – przekonywał był senator, działacz opozycji w PRL Józef Pinior.
Na wniosek dwóch oskarżonych (są podejrzani o wręczanie łapówek Piniorowi), dzisiejsza rozprawa odbywa się bez udziału publiczności i mediów.
W sumie w sprawie oskarżone jest pięc osób – Józef Pinior, jego asystent i trzy inne osoby. Józef Pinior jest oskarżony o przyjęcie wiosną 2015 roku 40 tys. zł za załatwienie w instytucjach państwowych i samorządowych korzystnego rozstrzygnięcia spraw biznesmena inwestującego na Dolnym Śląsku. Śledczy zarzucają mu także przyjęcie 6 tys. zł za podjęcie się załatwienia koncesji na wydobywanie kopalin oraz powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych.
Czytaj też:
Wraca sprawa Piniora. CBA zatrzymało podejrzaną o korupcję