Kaczyński: Zniesmaczyła mnie sprawa zarobków tych dwóch pań

Kaczyński: Zniesmaczyła mnie sprawa zarobków tych dwóch pań

Dodano: 
Jarosław Kaczyński podczas głosowania w Warszawie
Jarosław Kaczyński podczas głosowania w Warszawie Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Sprawa zarobków w Narodowym Banku Polskim "zniesmaczyła" Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS uważa jednak, że nie złamano w tej sytuacji przepisów.

Sprawa wynagrodzeń w Narodowym Banku Polskim ciągnie się od czasu publikacji "Gazety Wyborczej", która napisała, że Martyna Wojciechowska, dyrektor departamentu komunikacji i promocji Narodowego Banku Polskiego, zarabia 65 tys. zł miesięcznie.

Prezes PiS skomentował tę sprawę w wywiadzie dla tygodnika "Sieci", przekonując, że "afera zaczyna się wtedy, gdy ktoś osiąga wielkie, nielegalne korzyści", natomiast "prawdziwa afera jest jednak wtedy, gdy władza na to nie reaguje".

– Mnie osobiście zniesmaczyła sprawa zarobków dwóch pań w Narodowym Banku Polskim. To sytuacja niestosowna, ale również w niej trudno się dopatrzeć złamania prawa. Zresztą my na sprawę owych pań zareagowaliśmy, przyjmując szybko ustawę o jawności zarobków – stwierdził Kaczyński.

Jego zdaniem nie ma partii ani środowisk politycznych, które składają się z samych uczciwych ludzi. Pytany o sprawę Marka Chrzanowskiego, prezes PiS podkreślił, że były szef KNF nigdy nie był członkiem jego partii. – Nie mieliśmy żadnych podstaw, by sądzić, że może się okazać człowiekiem, który będzie chciał coś komuś załatwiać za pieniądze – zaznaczył.

Według Kaczyńskiego ważniejsze jest to, jak dana władza reaguje na nadużycia. – My na nie reagujemy wedle zasady, że najpierw kontroluje się swoich i wyciąga wszystkie konsekwencje, również te karne, i to jest zasadnicza różnica – uważa prezes PiS.

Czytaj też:
Prezes NBP znów dopiekł Gowinowi. Cięta riposta wicepremiera

Źródło: wSieci
Czytaj także