Wniosek o wyrażenie ministrowi sprawiedliwości wotum nieufności został złożony w Sejmie przez posłów PO-KO jeszcze w styczniu. Politycy opozycji krytykują Zbigniewa Ziobrę, zarzucając mu m.in. działania zmierzające do wyprowadzenia Polski w Unii Europejskiej i niedopełnianie obowiązków oraz przekraczanie uprawnień ws. afer w SKOK oraz KNF. Zdaniem opozycji działania resortu pod przewodnictwem Ziobry wpływają też na spowolnienie funkcjonowania sądów.
Po trwającej kilka godzin dyskusji, wczoraj wieczorem Sejm wniosek opozycji o odwołanie ministra sprawiedliwości odrzucił. Za odwołaniem ministra głosowało 177 posłów, przeciw było 233 posłów, od głosu wstrzymało się 23 posłów.
Gasiuk-Pihowicz o morderstwie Pawła Adamowicza
Argumentując złożenie wniosku o wotum nieufności, posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz w trakcie swojego wystąpienia powiązała Zbigniewa Ziobro z morderstwem Pawła Adamowicza. – Nigdy nie sądziłam, że przyjdzie mi żyć w Polsce, w której ktoś może zostać zamordowany z powodu swoich poglądów, że moja kochana Polska będzie wymieniana w kontekście politycznego mordu – mówiła posłanka.
– Bardzo długo w naszym kraju zło nie spotykało się z reakcją instytucji państwowych (…) wszyscy w Polsce chcielibyśmy żyć w bezpiecznym kraju, ale ten klimat bezpieczeństwa został zamieniony w klimat bezkarności. Nie byłoby obecnej atmosfery, tych aktów wrogości, gdyby nie klimat bezkarności stworzony przez brak działań prokuratury. A to Zbigniew Ziobro ma obecnie pełną władzę nad prokuraturą – atakowała dalej ministra Gasiuk-Pihowicz. – To on może wydać wiążące polecenie każdemu prokuratorowi i to Ziobro ponosi obecnie pełną odpowiedzialność za każdy błąd i zaniechanie prokuratury – dodała.
Czytaj też:
Debata ws. odwołania Ziobry. Gasiuk-Pihowicz wykorzystuje morderstwo Pawła AdamowiczaCzytaj też:
Tusk: Nie będę udawał, że to nie moja wojna, że to nie moje wybory