Szef klubu Nowoczesnej nie pamięta programu swojej partii

Szef klubu Nowoczesnej nie pamięta programu swojej partii

Dodano: 
Paweł Pudłowski był gościem programu "W pełnym świetle"
Paweł Pudłowski był gościem programu "W pełnym świetle" Źródło: TVP Info
Przewodniczący klubu poselskiego Nowoczesnej Paweł Pudłowski był gościem programu Ewy Bugały „W pełnym świetle” w TVP Info

Zapytany, skąd pochodzi cytat: „Doświadczenia ostatnich rządów pokazały, że pokolenie polityków Okrągłego Stołu nie tworzy już nowych idei dla Polski i nie potrafi nią sprawnie zarządzać. Oznacza albo rządy inercji, albo rządy zemsty. To psucie i osłabianie państwa”, odpowiedział: –Przypomni mi pani na pewno.

Cytat pochodzi z programu Nowoczesnej, na pytanie, dlaczego wbrew programowi, Nowoczesna zawarła teraz sojusz m.in. z były działaczami PZPR, odpowiedział: – Widzi pani, marzenia, które mamy, musimy w jakiś sposób realizować, polityka musi być przede wszystkim skuteczna. Nie warto być posłem, jeśli nie ma się siły oddziaływania na życie, na to co się dzieje. Tak, że tu w tym przypadku uczestniczymy w większym projekcie niż nasza partia. (…) Musimy pragmatycznie podejmować decyzje. (…) Na pewno dostosowujemy się do sytuacji – podkreślił.

Zapytany, dlaczego Nowoczesna, która miała być alternatywą dla PO, razem z PO startuje do Europarlamentu, odpowiedział: – Tutaj, moim zdaniem, kierujemy się pragmatyką wyborczą, liczymy na to, że może będziemy mieli dwóch, może trzech posłów w Europarlamencie – stwierdził w rozmowie z Ewą Bugałą.

– Myślę, że to będą trudne wybory. Widać, że Prawo i Sprawiedliwość się do nich dobrze przygotowuje, i od strony medialnej, i od strony wskazania osób, które będą, przynajmniej wiemy o tych pierwszych i drugich miejscach, startowały do PE – dodał.

Pudłowski odpowiedział na zaproszenie Ryszarda Petru, dotyczące utworzenia wspólnego klubu. Zaproponował Petru powrót do Nowoczesnej. – Bardziej widziałbym to, jeżeli te dwie posłanki i pan poseł, by się zdecydowali przyłączyć z powrotem do Nowoczesnej, to może to jest bardziej możliwy do zrealizowania kierunek, szczerze mówiąc – powiedział.

Odniósł się do słów członka Koalicji Europejskiej Marka Belki, który wicepremier Beatę Szydło nazwał „niemotą”. – Ja je potępiam (takie sformułowania), wydaje mi się, że są one niekulturalne – mówił.

Polityk skomentował obietnice partii Wiosna, składane przez Roberta Biedronia. – Wiemy, że z wielu obietnic w Słupsku się nie wywiązał, więc ten track record, te osiągnięcia, które ma, no nie w pełni być może go nobilitują. (…) To jest nierealne, po prostu nierealne – wskazał.

Pudłowski odniósł się także do słów szefa izraelskiego MSZ Israela Katza, który powiedział, że”Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. –Bardzo smutne słowa. To znaczy my jako naród, który najbardziej ucierpiał podczas II wojny światowej, który często narażając własne życie i życie członków rodziny chronił Żydów. Być może były pojedyncze przypadki kolaboracji, wiemy o nich, ale my jako naród, uważam, że jesteśmy tutaj bohaterami. I teraz po tylu latach spotykamy się z takim obciążeniem nas jako Polaków. Bardzo smutne słowa – podkreślił.

Czytaj też:
Wpadka posła PO. Zostawił w studiu telewizyjnym... oryginał deklaracji Koalicji Europejskiej
Czytaj też:
Koalicja Europejska bez partii Teraz!. Petru wciąż liczy na "tango" za Schetyną

Źródło: TVP Info
Czytaj także