Austriacki biznesmen, który nagrywał Jarosława Kaczyńskiego, stawił się dzisiaj na kolejne przesłuchanie. – Jesteśmy coraz bliżej prawdy, tym razem rozmowy w prokuraturze były merytoryczne i bardzo szczegółowe – powiedział po zakończeniu przesłuchania pełnomocnik Birgfellnera. – Liczymy, że efektem będzie wszczęcie śledztwa. Cieszy nas to, że posuwamy się do przodu – dodawał.
Adwokat poinformował, że przesłuchanie rozpoczęło się o godz. 9, a zakończyło chwilę po 17. – To był trudny dzień pod względem czasowym – ocenił, zaznaczył również, że pojawiły się problemy jeśli chodzi o tłumaczenia. Nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, czy jutrzejsze przesłuchanie będzie ostatnim.
Przypomnijmy, że Gerald Birgfellner pracował przy inwestycji dotyczącej budowy dwóch wieżowców przez spółkę Srebrna. Kiedy Jarosław Kaczyński zdecydował o wstrzymaniu projektu, Austriak zaczął domagać się zapłaty za wykonane już prace. Lider PiS odmówił i zaproponował mu dochodzenie swoich praw w sądzie.
Czytaj też:
Prokuratura ujawniła skan z przesłuchania Birgfellnera. Zobacz dokumentCzytaj też:
Taśmy Kaczyńskiego. Szykuje się zaskakujący zwrot w sprawie?Czytaj też:
Odnalazł się tajemniczy ksiądz z tekstów "Wyborczej". Przełom w sprawie?