Broniarz grozi "kataklizmem". Jest odpowiedź MEN

Broniarz grozi "kataklizmem". Jest odpowiedź MEN

Dodano: 
Minister edukacji narodowej Anna Zalewska
Minister edukacji narodowej Anna Zalewska Źródło: PAP / Leszek Szymański
Jest reakcja resortu edukacji narodowej na skandaliczne słowa szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego.

– To ostatnia szansa dla rządu, by porozumieć się z nauczycielami. Związek Nauczycielstwa Polskiego nie chce już rozmawiać z minister edukacji Anną Zalewską – żąda spotkania z premierem. Strajkujący grożą też, że podejmą kolejne kroki. – Możemy zablokować promocję uczniów do kolejnych klas, to spowoduje kataklizm w edukacji – twierdzi Sławomir Broniarz.

Szef ZNP, Sławomir Broniarz, udzielił krótkiego wywiadu dla Radia Zet. Zaznaczył, że nie chce kolejnych rozmów z Anną Zalewską, a spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. Zadeklarował też, że poza generalnym strajkiem, którego początek jest zaplanowany na 8 kwietnia, nauczyciele mogą użyć jeszcze jednego "oręża". – Strajk to nie wszystko. Mamy w ręku potężny oręż jakim jest promocja uczniów. Jeśli go wykorzystamy, to edukacji grozi kompletny kataklizm – ocenił Broniarz.

Czytaj też:
Szef ZNP: Strajk to nie wszystko. Mamy jeszcze jeden oręż, który spowoduje kataklizm

Co na to MEN? "Groźba ZNP utrudnienia promocji dla wszystkich uczniów, których jest w Polsce 4,5 miliona oraz próba paraliżu systemu polskiej oświaty, jest działaniem wyjątkowo nieodpowiedzialnym, dla którego nie ma usprawiedliwienia. Czas egzaminów i zakończenia zajęć oraz promocja uczniów to najistotniejsze momenty w życiu szkoły. Zaznaczamy, że najważniejsze jest dobro uczniów i ich prawo do nauki. Z wielkim niepokojem i niedowierzaniem zauważamy, że dla liderów ZNP nie ma to jednak żadnego znaczenia" – tak do słów szefa ZNP odnosi się rzecznik MEN. Stanowisko resortu przytacza portal money.pl.

I dalej: "Sławomir Broniarz oraz liderzy ZNP, mimo podejmowanych przez nas licznych prób porozumienia się w kwestii rozwiązań finansowych dla nauczycieli, nadal żądają podwyżki, która dla większości pedagogów ze stopniem awansu nauczyciela dyplomowanego (to ok. 63 proc. wszystkich nauczycieli), ma przynieść wzrost wynagrodzenia o ok. 1 800 zł. Dla budżetu państwa to kwota ok. 14 mld zł".

Rzecznik MEN Anna Ostrowska zaznacza, że planowany na 8 kwietnia strajk generalny nauczycieli nie przeszkodzi w sprawnym przeprowadzeniu egzaminów.

Czytaj też:
Ojciec prezydenta popiera postulaty nauczycieli

Źródło: Radio Zet / money.pl
Czytaj także