Rzecznik PiS reaguje na słowa Broniarza: Są skandalem i grą polityczną

Rzecznik PiS reaguje na słowa Broniarza: Są skandalem i grą polityczną

Dodano: 
Beata Mazurek, PiS
Beata Mazurek, PiS Źródło: PAP / Tomasz Gzell
"Wypowiedzi Broniarza szefa ZNP są skandalem i grą polityczną. Zapowiedź sparaliżowania systemu oświaty oraz próba wykorzystania dzieci, młodzieży oraz rodziców jest absolutnie niedopuszczalna. Powinien się z tego natychmiast wycofać i przeprosić uczniów i rodziców" – napisała na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek. To reakcja na ostatnią wypowiedź przewodniczącego ZNP.

Szef ZNP, Sławomir Broniarz, udzielił krótkiego wywiadu dla Radia Zet. Zaznaczył, że nie chce kolejnych rozmów z Anną Zalewską, a spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. Zadeklarował też, że poza generalnym strajkiem, którego początek jest zaplanowany na 8 kwietnia, nauczyciele mogą użyć jeszcze jednego "oręża". – Strajk to nie wszystko. Mamy w ręku potężny oręż jakim jest promocja uczniów. Jeśli go wykorzystamy, to edukacji grozi kompletny kataklizm – ocenił Broniarz.

Czytaj też:
Szef ZNP: Strajk to nie wszystko. Mamy jeszcze jeden oręż, który spowoduje kataklizm

Co na to MEN? "Groźba ZNP utrudnienia promocji dla wszystkich uczniów, których jest w Polsce 4,5 miliona oraz próba paraliżu systemu polskiej oświaty, jest działaniem wyjątkowo nieodpowiedzialnym, dla którego nie ma usprawiedliwienia. Czas egzaminów i zakończenia zajęć oraz promocja uczniów to najistotniejsze momenty w życiu szkoły. Zaznaczamy, że najważniejsze jest dobro uczniów i ich prawo do nauki. Z wielkim niepokojem i niedowierzaniem zauważamy, że dla liderów ZNP nie ma to jednak żadnego znaczenia" – tak do słów szefa ZNP odnosi się rzeczniczka MEN Anna Ostrowska.

Do wypowiedzi Broniarza odniosła się również rzeczniczka PiS Beata Mazurek. "Wypowiedzi Broniarza szefa ZNP są skandalem i grą polityczną. Zapowiedź sparaliżowania systemu oświaty oraz próba wykorzystania dzieci, młodzieży oraz rodziców jest absolutnie niedopuszczalna. Powinien się z tego natychmiast wycofać i przeprosić uczniów i rodziców" – napisała na Twitterze.

twitterCzytaj też:
Ojciec prezydenta popiera postulaty nauczycieli

Źródło: Twitter / @beatamk
Czytaj także