Luksusowa podróż marszałka do domu. Za... 40 tys. zł

Luksusowa podróż marszałka do domu. Za... 40 tys. zł

Dodano: 
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński Źródło: PAP / Marcin Obara
W miniony weekend marszałek Sejmu Marek Kuchciński z Warszawy do Rzeszowa poleciał nowiutkim rządowym Gulfstreamem! - donosi dzisiejszy "Fakt". Podróż kosztowała podatników... 40 tys. zł. Do publikacji dziennika odniosło się już Centrum Informacyjne Sejmu.

Jak informuje "Fakt" na samolotu Marek Kuchciński zabrał dwoje partyjnych kolegów: Stanisława Piotrowicza i Krystynę Wróblewską. To właśnie za sprawą posłanki sprawa wyszła na jaw. Wróblewska opublikowała w sieci zdjęcie z pokładu samolotu. Fotografia bardzo szybko została jednak skasowana. Powód? Jak tłumaczy jej asystentka, "zrobiła to, żeby uniknąć niepotrzebnego hejtu, który dotknął ją i jej rodzinę". Zaznaczyła przy tym, że lotnictwo jest „wielką pasją” posłanki.

"Fakt" wskazuje, że godzina lotu tej maszyny to koszt 20 tys. zł. Biorąc pod uwagę fakt, że samolot musiał z Rzeszowa wrócić do Warszawy podróż kosztowała podatnika 40 tys. zł. Tabloid przypomina, że Gulfstream 550 to najnowszy i luksusowy nabytek rządu zakupiony w 2016 roku. "Jednak nie po to, by latać nim na weekend do domu! Chodziło o to, by polskie władze miały jak polecieć za ocean czy w inną daleką delegację bez konieczności wynajmowania od PLL LOT całego ogromnego Dreamlinera czy korzystania z rejsowych połączeń" – czytamy.

W związku z publikacją "Faktu" Centrum Informacyjne Sejmu opublikowało następujący komunikat:

W nawiązaniu do środowego artykułu gazety "Fakt", poświęconego podróżom służbowym Marszałka Sejmu realizowanym przy pomocy samolotów rządowych, Centrum Informacyjne Sejmu wyjaśnia, że jest to najbezpieczniejszy i najkorzystniejszy logistycznie sposób na pogodzenie licznych obowiązków drugiej osoby w państwie.

Polska dysponowała przez wiele dziesięcioleci wysłużoną poradziecką flotą, którą zmuszeni byli podróżować najwyżsi rangą urzędnicy państwowi. W bieżącej kadencji Sejmu udało się wreszcie zrealizować pilną potrzebę w tym zakresie. Polska kupiła m.in. dwa małe samoloty Gulfstream G550, które mogą zabrać na pokład kilkanaście osób. Maszyny te umożliwiają najważniejszym osobom w państwie bezpieczne przemieszczanie się i wykonywanie obowiązków służbowych w kraju oraz poza jego granicami. Tym samym Polska dołączyła do szeregu państw, w których tego typu wyposażenie jest od wielu lat standardem.

W nawiązaniu do opublikowanych na łamach dziennika zdjęć, CIS wyjaśnia, że w niemal każdej podróży służbowej Marszałkowi Sejmu towarzyszą reprezentanci Izby, pracownicy Kancelarii Sejmu oraz funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. Takie rozwiązania nie wpływają na koszt przelotu, a umożliwiają sprawną realizację programu.

Źródło: Fakt24.pl, Sejm
Czytaj także