"Warszawa nie będzie liderem Trójmorza"
  • Maciej PieczyńskiAutor:Maciej Pieczyński

"Warszawa nie będzie liderem Trójmorza"

Dodano: 
Kreml
Kreml Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
JAK NAS PISZĄ NA WSCHODZIE | | "Polacy nie po raz pierwszy pracują dla dobra Rosji” – ironizuje Stanisław Stremidłowski z agencji Regnum. Jego zdaniem idee Trójmorza przejmuje Moskwa.

Rosyjski publicysta zaczyna swój felieton od wzmianki na temat obchodów Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Jego zdaniem fakt, że podczas wydarzenia oba państwa były reprezentowane przez prezydentów, nie zaś przez władnych podejmować konkretne decyzje premierów, świadczy o jedynie kurtuazyjnym charakterze spotkania. Według Stremidłowskiego ten przykład pokazuje, jak efemerycznym tworem jest współpraca polsko-węgierska. "W Warszawie od początku rozpatrywano, dotychczas wirtualna, koncepcje Trójmorza, nie tylko w kategoriach gospodarczej podgrupy w Unii Europejskiej” – pisze rosyjski publicysta.

Stremidłowski cytuje prezydenckiego rzecznika Błażeja Spychalskiego, Andrzeja Dudę oraz prof. Chodakiewicza – wspólnym mianownikiem ich wypowiedzi jest deklaracja wzmocnienia współpracy pomiędzy państwami Trójmorza. Chodakiewicz zauważał dodatkowo, ze poprzez ten projekt Polska może stać się centrum dystrybucji amerykańskich surowców w Europie. „Jednak, jak się okazuje, w rezultacie Warszawie pozostało towarzystwo państw bałtyckich, podczas gdy inne państwa (Trójmorza) albo się wahają, albo zdecydowały wziąć udział w projekcie Nord Stream 2, a obecnie „tańczą walca” wokół Tureckiego Potoku. Dotyczy to przede wszystkim Austrii i Węgier” – pisze Stremidłowski.

Szef Gazpromu Aleksiej Miller kusi projektem Tureckiego Potoku Greków, Bułgarów i Serbów. „Tak czy inaczej, nadzieje Polski na to, ze Stany Zjednoczone zaleją Europe swoim tanim gazem, a głównym dystrybutorem surowca będzie Warszawa, nie spełnia się” – uważa Stremidłowski. Jego zdaniem nadzieje te wynikały raczej z pobożnych życzeń strony polskiej, niż z realnych planów Waszyngtonu.

Publicysta twierdzi, ze projekt Trójmorza przejmuje obecnie Rosja, skutecznie namawiając coraz więcej państw w regionie do energetycznej współpracy. „Nie oznacza to, ze Warszawa zostanie wykluczona z Trójmorza. Konkretne projekty z jej udziałem będą dalej realizowane. Jednak Polska nie będzie liderem Trójmorza” – pisze. – „Z drugiej strony, Moskwa może podziękować Warszawie za jej idee. Nie po raz pierwszy, i nie ostatni, Polacy ciężko pracują dla dobra Rosji”.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także