Córka europosła PO Jarosława Wałęsy nie ma części serca, dlatego musi poddać się operacji. – Lekarze wyprostują mojej córeczce jej własne tkanki na sercu. Operację trzeba wykonać w miarę szybko, bo im dłużej się czeka, tym większe obciążenie dla organizmu – tłumaczy polityk w rozmowie z „SE”.
– Boję się różnych zagrożeń, bo to serduszko będzie trzeba zatrzymać, a później znów uruchomić. Ale specjaliści zapewniają mnie, że dobrze się na tym znają – dodaje Wałęsa.
Jak relacjonuje „SE”, polityk od niedzieli czuwa przy łóżku swojej córki i czeka razem z nią na operację. Pierwotnie dziewczynka miała być operowana dzisiaj, ale operację przesunięto na jutro, aby przeprowadzić dodatkowe badania. "Ciemna noc za nami" – pisał wczoraj Jarosław Wałesa, pod wpisem na mediach społecznościowych.
Czytaj też:
39-latek zmarł na izbie przyjęć, czekając na pomoc. Szokujący komentarz wiceministra