TVP stać na niemiecką historię. Na polską już nie
  • Kamila BaranowskaAutor:Kamila Baranowska

TVP stać na niemiecką historię. Na polską już nie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Telewizja Polska kupiła od telewizji niemieckiej serial szkalujący Armię Krajową. Nie miała jednak pieniędzy na zakup takich polskich produkcji jak „Generał Nil”, „Róża” czy „Różyczka”.

Jak dowiedział się tygodnik „Do Rzeczy”, przez półtora roku trwały rozmowy między TVP a firmą Monolith Film, dystrybutorem filmu „Generał Nil”. Bez efektu. Publiczny nadawca, tłumacząc się m.in. kiepską sytuacją finansową, wycofał się z chęci zakupu pakietu filmowego, zawierającego także wymienione wyżej produkcje historyczne. W tym samym czasie telewizja zdecydowała o zakupie od niemieckiego ZDF praw do emisji kontrowersyjnego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”.

– Jako dystrybutorowi i koproducentowi filmów „Generał Nil”, „Róża” i „Różyczka” zależało mi, aby zostały pokazane w TVP. Bardzo żałuję, że się nie udało. Oferowaliśmy korzystny kontrakt – mówi Mariusz Łukomski, prezes Monolith Film.

TVP nie chce zdradzić, ile zapłaciła za niemiecki serial.

– To tajemnica handlowa. Mogę jedynie powiedzieć, że koszt był nieco niższy od tego, jaki generują inne programy emitowane w takich dniach o takiej porze – tłumaczy Jacek Rakowiecki, rzecznik TVP. I dodaje: – Film nie został zakupiony z pieniędzy z abonamentu, lecz ze środków pochodzących z reklam – dodaje.

Pierwsze dwa odcinki serialu obejrzało w TVP1 średnio 3,2 mln widzów. Trzeci, najbardziej przekłamany, 3,7 mln. Godzinną dyskusję tuż po nim śledziło 1,8 mln widzów.

Cały artykuł dostępny jest w 22/2013 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także