W Moskwie "siłowicy" zatrzymali byłego ministra, protegowanego premiera Miedwiediewa
  • Marek BudziszAutor:Marek Budzisz

W Moskwie "siłowicy" zatrzymali byłego ministra, protegowanego premiera Miedwiediewa

Dodano: 
Dmitrij Miedwiediew i Władimir Putin
Dmitrij Miedwiediew i Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / YURI KOCHETKOV
W Moskwie agenci Federalnej Służby Bezpieczeństwa aresztowali Michaiła Abyzowa, byłego, do rekonstrukcji rządu w ubiegłym roku, ministra Dmitrija Miedwiediewa a przy tym jednego z najbogatszych rosyjskich przedsiębiorców.

Abyzow, który w gabinecie odpowiadał na projekt „otwartego rządu” był jednym z ministrów nadzorowanych przez byłego wicepremiera Arkadija Dworkowicza. Od dymisji mieszkał on we Włoszech, choć jak donoszą rosyjskie media uczestniczył regularnie w spotkaniach grup ekspertów organizowanych przez urzędującego wicepremiera ds. cyfryzacji Maksima Akimowa. Korzystając z okazji, iż były minister przyjechał na urodziny Dworkowicza agenci FSB aresztowali go, po czym w kajdankach przewieźli do centrali Komitetu Śledczego. Sprawę prowadzi wydział ds. szczególnie ważnych i osobiście generał Sergiej Stepanow. Abyzowowi zarzuca się zorganizowanie grupy przestępczej oraz wyłudzenia o wielkiej wartości przy okazji sprzedaży pakietu akcji czterech firm energetycznych po zawyżonej ponad 20 razy wartości. Dzisiaj sąd ma zadecydować, czy były minister zostanie aresztowany. Wraz z nim zatrzymano pięciu managerów jego firm, z tego dwoje w Nowosybirsku a troje w Moskwie.

Sekretarz prasowy Kremla Dmitrij Pieskow zaraz po zatrzymaniu byłego ministra powiedział mediom, że Putin był informowany o planach zatrzymania Abyzowa, jednak uchylił się od komentowania sprawy. Z podobnym oświadczeniem wystąpił sekretarz premiera Miedwiediewa.

Aresztowanie Abyzowa jest już drugim uderzeniem rosyjskich służb specjalnych w osoby uchodzące za bliskie premierowi Miedwiediewowi. Wcześniej, w ubiegłym roku, aresztowani zostali pod podobnymi zarzutami bracia Magomiedow, uchodzący za protegowanych wicepremiera Dworkowicza. Obecnie trwa ich proces, a zbudowane przez nich imperium biznesowe jest przejmowane przez państwowe firmy. Wicepremier Dworkowicz, będący jednym z „pupili” Dmitrija Miedwiediewa w efekcie tej sprawy, jak uważają obserwatorzy rosyjskiej sceny politycznej, musiał odejść z rządu i obecnie zajmuje funkcje współprzewodniczącego Funduszu Skołkowo, zbudowanego za prezydentury Miedwiediewa podmoskiewskiego centrum nowych technologii.

Jednak zatrzymanie Abyzowa można uznać też za bezpośrednie uderzenie służb w rosyjskiego premiera, bo w czasie wyborów do Dumy w 2011 roku, aresztowany minister stał na czele społecznego komitetu poparcia kandydatów władzy, który później przekształcony został w projekt „otwarty rząd”. Abyzow był również doradcą Miedwiediewa, kiedy ten sprawował urząd prezydenta Federacji Rosyjskiej. Rosyjskie media przypominają też publiczne wypowiedzi premiera w których podkreślał on, że z Abyzowem „nadają na jednej fali”.

Nieoficjalnie wiadomo, że Abyzow był w sporze z innym rosyjskim oligarchą, mającym duże wpływy w otoczeniu Putina Wiktorem Wekselbergiem.

Zatrzymanie byłego ministra, to druga w ostatnich czasach głośna ingerencja rosyjskich służb specjalnych w spory biznesowe między rosyjskimi oligarchami. Poprzednią było aresztowanie szefa funduszu Baring Vostok Michaela Calvey.

Czytaj też:
Niemieckie media: Kreml oburzony decyzją Warszawy
Czytaj też:
Rosyjskie wojska przybyły do Wenezueli. Stany Zjednoczone odpowiadają

Czytaj także