Czym się różnimy od PiS

Czym się różnimy od PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z Krzysztofem Bosakiem, wiceprezesem Ruchu Narodowego rozmawia Marek Migalski

(...) Marek Migalski: Czy dopuściłby pan, by do Polski przyjeżdżali imigranci islamskiego wyznania lub arabskiego pochodzenia?

Krzysztof Bosak: Pojedyncze jednostki tak.

Jednostka zawsze jest pojedyncza.

Jednostki – tak. Bardzo niewielkie grupy – tak. W sytuacji, gdyby było to uzasadnione względami gospodarczymi, naukowymi...

A humanitarnymi?

Jak wspomniałem wcześniej, mamy zasady regulujące przyjmowanie uchodźców i jeżeli ktoś rozsądnie uzasadniłby swój wniosek, to polskie placówki dyplomatyczne by go rozpatrywały. Mówimy jednak o osobach, a nie o milionowych społecznościach, które ktoś chce przesiedlić do Europy.

Kto wpadł na ten pomysł?

Angela Merkel, europejska lewica.

Soros?

Być może Soros. By zapełnić lukę demograficzną i przekształcić strukturę etniczną oraz religijną społeczeństw europejskich. To jest szaleństwo.

Po co wyborca miałby na was oddać głos? Na was, a nie na PiS, Kukiz’15 lub KORWiN, które mówią to samo.

Mimo młodego wieku jesteśmy ludźmi od lat zajmującymi się działalnością społeczną i polityczną, co na przykład odróżnia nas od środowiska Kukiz’15, złożonego z kompletnych nowicjuszy, którzy nie ostaną się w polityce. Poza tym jesteśmy ludźmi ideowymi, niemającymi ciśnienia na sukces, mamy poglądy oparte na zdrowym rozsądku, jesteśmy w stanie pracować politycznie za swoje pieniądze…

Potwierdzam, że na spotkanie ze mną dojechał pan tramwajem, a nie wypasioną bryką.

Jeżeli ktoś szuka nowej jakości, personalnie i programowo, to jesteśmy my. Chyba że kogoś zadowala dotychczasowy cyrk zwany polskim życiem i polską debatą publiczną. (...)

Cały wywiad dostępny jest w 35/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także