Zielona strona mocy, czyli transformacja energetyczna
Artykuł sponsorowany

Zielona strona mocy, czyli transformacja energetyczna

Dodano: 
Panele słoneczne
Panele słoneczne Źródło: Adobe Stock
Inwestowanie w zieloną energię z mody przeradza się dziś w globalny trend. W Polsce sprzyjają mu rządowe plany, wskazujące na konieczność rozwoju OZE (Odnawialnych Źródeł Energii), a także działania podejmowane przez wielkie firmy energetyczne.

Plan dla Polski

Przełomem dla upowszechnienia się zielonej energii w UE było przyjęcie przez Parlament Europejski dyrektywy ws. „promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych”. Skorzystała na niej m.in. fotowoltaika, czyli technologia pozyskiwania energii z promieni słonecznych. Szacuje się, że od czasu ogłoszenia dyrektywy, czyli od 2009 r., moc zainstalowanych w UE instalacji fotowoltaicznych wzrosła niemal dziesięciokrotnie. A Polska? W 2018 r. była w pierwszej dziesiątce krajów UE pod względem przyrostów nowych mocy fotowoltaicznych. W 2019 r. ma szanse awansować w tym rankingu na miejsce czwarte. Fotowoltaika stała się dziś jednym z najdynamiczniej rozwijających się sposobów pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Widać to, gdy spojrzymy na dachy domów i przedsiębiorstw, które coraz częściej wyposażone są w fotowoltaiczne ogniwa, a także gdy przyjrzymy się działaniom i strategiom rozwoju rodzimych koncernów energetycznych.

Przyjazne słońce

Przykładem mogą być działania wicelidera w produkcji energii elektrycznej na polskim rynku – Grupy Enea, która ogłosiła niedawno zakrojony na szeroką skalę plan budowy wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych na należących do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) nieruchomościach rolnych. Podpisanie listu intencyjnego pomiędzy Grupą Enea a KOWR to początek współpracy, której efektem ma być wspieranie rozwoju rynku fotowoltaicznego w Polsce. - Zamierzamy zwiększać nasz udział na dynamicznie rozwijającym się rynku fotowoltaiki. Wspólny projekt z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne kraju. Energia z instalacji fotowoltaicznych będzie mogła pokryć rosnące zapotrzebowanie w okresie letnim, jej produkcja wesprze jednostki konwencjonalne - powiedział Jarosław Ołowski, wiceprezes Enei ds. finansowych.

Na Lubelszczyźnie Enea chce inwestować w fotowoltaikę na terenach wchodzącej w skład koncernu energetycznego kopalni Bogdanka. W ramach współpracy Enei z Bogdanką w najbliższych latach na łącznej powierzchni ok. 55 ha powstać mają instalacje produkujące nawet 30 tys. MWh energii rocznie. Pozyskana ze słońca bezemisyjna energia elektryczna zasili kopalnię i jej procesy produkcyjne.

Powstanie wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych ma wspierać osiągnięcie nadrzędnego celu unijnej polityki energetycznej i klimatycznej, jakim jest redukcja emisji CO2.

Kierunek OZE

Działania Grupy Enea w zakresie rozwoju OZE dotyczą nie tylko inwestycji w wielkoobszarowe farmy fotowoltaiczne. W pierwszym półroczu tego roku Grupa odnotowała 12-procentowy wzrost produkcji ze źródeł odnawialnych. Już wkrótce nowe, niskoemisyjne źródło ciepła, współpracujące z instalacją OZE, może powstać w Pile. Z kolei w Enei Połaniec pracuje Zielony Blok energetyczny o mocy 225 MW, produkujący energię z biomasy (leśnej i agro). Enea produkuje również energię elektryczną z wody i wiatru.

– Intensywnie pracujemy nad aktualizacją Strategii Rozwoju Grupy, którą zamierzamy przedstawić do końca roku. Duży nacisk kładziemy na ekonomicznie racjonalne zaprojektowanie transformacji naszych mocy wytwórczych, w kierunku odnawialnych źródeł energii – potwierdza zauważalny od jakiegoś czasu kierunek rozwoju Enei jej prezes Mirosław Kowalik. Działania Enei wpisują się także w prognozy dotyczące kierunku rozwoju OZE, przedstawione m.in. w przedłożonym przez Ministerstwo Energii dokumencie „Polityka energetyczna Polski do 2040 r”.. PEP2040, wraz z kolejnym dokumentem ME, czyli „Krajowym planem na rzecz energii i klimatu na lata 2021–2030”, pokazują spójną kierunkowo wizję rozwoju polskiej energetyki w kierunku odnawialnych źródeł energii. Udział OZE w krajowym miksie energetycznym będzie wzrastać, według rządowych założeń w 2030 r. powinien stanowić 21–27 proc.

Zielona energia

OZE mają przyszłość, a podążanie w tym kierunku to – jak przekonuje prezes Enei Mirosław Kowalik – element „rozsądnej transformacji branży” energetycznej. Transformacji, w której odnawialne i konwencjonalne źródła wspomagają się wzajemnie, tworząc korzystny efekt dla potencjału firmy i - co najważniejsze - dla środowiska. Transformacja taka, poza inwestycjami w umożliwiającą pozyskiwanie zielonej energii infrastrukturę, wymaga również systematycznej budowy nowej i modernizacji już istniejącej infrastruktury sieciowej. Zwiększanie wydajności sieci znacznie bowiem zwiększa możliwość podłączania do niej alternatywnych i rozproszonych źródeł zasilania. Dzisiaj Enea Operator intensywnie modernizuje sieć, przeznaczając na ten cel rocznie ok. 1 mld zł. Przykładem takiej ważnej inwestycji jest zakończona właśnie gruntowna przebudowa linii wysokiego napięcia o długości 240 km, która przebiega przez województwa zachodniopomorskie, lubuskie i wielkopolskie. Ta ponadregionalna inwestycja stwarza nowe możliwości w zakresie przyłączania źródeł rozproszonych i produkcji zielonej energii. W województwie wielkopolskim zapowiedziano już kolejne inwestycje. Podobne plany zostaną wkrótce zrealizowane w regionie kujawsko-pomorskim.

Systematyczne zwiększanie mocy przyłączeniowych idzie w parze z komunikacją z inwestorami zainteresowanymi OZE. Enea Operator informuje o dostępnych w jej sieci mocach przyłączeniowych dla nowych źródeł odnawialnych w północno-zachodniej Polsce. – Na naszej stronie internetowej publikujemy wykaz dostępnych mocy. Powstał on po to, aby inwestorzy wiedzieli, gdzie jesteśmy gotowi przyłączyć instalację o interesującej ich mocy i w którym miejscu najlepiej zlokalizować swoją inwestycję – tłumaczy prezes Enei Operator Andrzej Kojro. To pomaga w rozwoju OZE na terenach, za których zasilenie w energię elektryczną odpowiada Grupa Enea.

Czysty transport

Jednym z kluczowych składników rozwoju w kierunku gospodarki niskoemisyjnej jest czysty transport. Polska włącza się w działania na rzecz rozwoju elektromobilności, czemu służy wiele wprowadzonych przez rząd zachęt. Oczywiście, tak jak zawsze przy innowacyjnych technologiach, przed każdym podmiotem, który chce rozwijać ekologiczny transport w Polsce pojawi się wiele wyzwań. Energetyka wspiera ten trend i widzi szansę na tworzenie i rozwój nowych linii biznesowych. Sieci energetyczne oraz podłączone do nich stacje ładowania pojazdów elektrycznych to kluczowe elementy wdrażania elektromobilności. Grupa Enea aktywnie włączyła się w budowę i rozwój infrastruktury e-mobility w Polsce. Spółka z Grupy, Enea Serwis, współpracuje ściśle z Kolejowymi Zakładami Łączności, producentem polskich stacji ładowania pojazdów elektrycznych „ecoMoto”. Jednym z ostatnich dokonań w tym zakresie jest podpisanie listu intencyjnego z Pocztą Polską. Jest to ważny krok w kierunku rozwijania elektromobilności w kraju. Poczta Polska przygotowuje się do wprowadzenia Stref Czystego Transportu, zaopatrzonych m.in. w stacje ładowania pojazdów. Te zapewni Enea Serwis, doświadczona w kompleksowym montażu i serwisie ładowarek “ecoMoto”, wyprodukowanych przez Kolejowe Zakłady Łączności. – Liczymy na wymianę doświadczeń, a także budowanie współpracy, co pozwoli nam na wykorzystanie szans biznesowych na dynamicznie rozwijającym się rynku e-mobility – powiedział po podpisaniu listu prezes Kowalik.

Jeszcze niedawno Polacy często mylili ogniwa fotowoltaiczne z panelami słonecznymi, popularnymi solarami. Dzisiaj wiedzą, że te służą głównie do podgrzewania wody, a fotowoltaika produkuje prąd. Tani prąd. W 2013 r. jedynie czterdzieści gospodarstw domowych w Polsce było zaopatrzonych w tego typu instalacje. W 2018 r. było ich już ponad 55 tys. W energię słoneczną inwestują nie tylko gospodarstwa domowe, lecz także, i to na coraz większą skalę, energetyka. Podobnie z elektromobilnością. Dzisiaj jej rozwój to nie tylko pojawiające się coraz częściej na ulicach polskich miast samochody elektryczne, lecz także coraz dynamiczniejszy rozwój sieci ich ładowania. Chociaż nie jesteśmy krajem, w którym słońce operuje najmocniej, to w Polsce ewidentnie „mamy klimat” dla fotowoltaiki i dla OZE w ogóle. Potwierdzają to nie tylko prognozy Ministerstwa Energii, lecz także – co równie istotne – sprawiające, że prognozy stają się faktem, działania i długofalowe strategie firm energetycznych.

Artykuł został opublikowany w 45/2019 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także