Niepokojące analizy. Ceny mieszkań za około 2 lata mogą być wyższe o 20 proc.

Niepokojące analizy. Ceny mieszkań za około 2 lata mogą być wyższe o 20 proc.

Dodano: 
Mieszkanie
Mieszkanie Źródło: Pixabay
Eksperci think-tanku HRE Investments szacują, że za około 2 lata ceny mieszkań w Polsce mogą być o 20 proc. wyższe niż dziś.

Liczba budowanych przez deweloperów mieszkań jest obecnie niemal najwyższa w historii (na koniec kwietnia 2022 roku było to 267 tys. lokali), podało HRE Investments. Ponadto wszyscy inwestorzy budujący w Polsce (deweloperzy, osoby fizyczne, spółdzielnie czy gminy) w 2021 roku oddali do użytkowania aż 235 tysięcy domów i mieszkań. To najlepszy wynik od ponad czterech dekad, podano.

"Biorąc ponadto pod uwagę wzmożoną inflację, zainteresowanie rynkiem mieszkaniowym ze strony inwestorów, rosnące potrzeby mieszkaniowe wywołane masową migracją do Polski połączone z zatrzymaniem wielu inwestycji deweloperskich oraz akumulowaniem się popytu odciętego od kredytów mieszkaniowych, spodziewam się, że za około 2 lata ceny mieszkań w Polsce mogą być o 20 proc. wyższe niż dziś. W kontekście społecznym oznacza to zmierzanie w złym kierunku i odchodzenie od własności mieszkań w kierunku ich najmu. Krótkoterminowo może się to wydawać bezpiecznym i tanim rozwiązaniem, ale historia uczy nas, że w dłuższym terminie najem jest znacznie droższy niż zakup. W przyspieszonym tempie będziemy ponadto dążyć do realizacji negatywnego scenariusza, którego efekty możemy obserwować dziś w Amsterdamie, Berlinie czy Londynie" – powiedział prezes HRE Think Tank Michał Cebula, cytowany w komunikacie.

W gronie obszarów monitorowanych w ramach indeksu HRE Think Tanku najsłabszy wynik odnotowano w obszarze rynku kredytów mieszkaniowych. To ważne, bo przecież w Polsce za nawet około 30-40 proc. pieniędzy trafiających na rynek nieruchomości odpowiadają kredyty mieszkaniowe. Kluczem do sformułowania perspektyw dla rynku mieszkaniowego na najbliższe miesiące i kwartały wydaje się dziś nie to, czy podstawowa stopa procentowa osiągnie poziom 6, 7 czy 8 proc., lecz czas. Według aktualnych prognoz, za kilkanaście miesięcy stopy procentowe mają zacząć być obniżane, co zwykło pozytywnie oddziaływać na popyt na mieszkania. Do tej pory konsekwencje cyklu podwyżek stóp procentowych wyraźnie ograniczały popyt na większe mieszkania zgłaszany przez nabywców posiłkujących się kredytem, a premiowały deweloperów mających w ofercie relatywnie tańsze mieszkania (np. kompaktowe i na obrzeżach miast).

Negatywna ocena decyzji KNF

"Negatywnie oceniamy ponadto ostatnie procykliczne działania KNF zmierzające do utrudnienia dostępu do kredytów mieszkaniowych. W naszej ocenie, wyższy bufor na podwyżki stóp procentowych powinien być wprowadzony wtedy, gdy oprocentowanie kredytów było najniższe w historii. Teraz – gdy, zgodnie z prognozami, koniec cyklu podwyżek stóp procentowych jest coraz bliżej – wspomniany bufor powinien być raczej obniżany niż podwyższany. Opowiadamy się za liberalizacją zasad udzielania kredytów – szczególnie w przypadku osób chcących kupić pierwsze, relatywnie tanie mieszkanie, np. poprzez zmniejszenie wspomnianego wcześniej buforu – szczególnie w momencie, w którym Rada Polityki Pieniężnej przyzna, że doszła do kresu cyklu podwyżek stóp procentowych. Wcześniej zmniejszenie buforu na podwyżki stóp procentowych mogłoby dotyczyć osób wybierających kredyt ze stałą stopą procentową" – dodał Cebula.

Inwestorzy instytucjonalni wciąż mają dostęp do bardzo taniego kapitału i interesują się sektorem mieszkań na wynajem w Polsce. Problem w tym, że inwestorzy instytucjonalni wymagają sprzedaży mieszkań po stałej cenie i najlepiej jeszcze z dyskontem. Przy rosnących kosztach budowy deweloperzy mają świadomość, że sprzedaż mieszkań na warunkach oczekiwanych przez inwestorów instytucjonalnych może okazać się deficytowa, co już dotknęło część firm, które podpisywały w Polsce spektakularne kontrakty na sprzedaż pakietową mieszkań dużym funduszom inwestycyjnym.

Czytaj też:
Będą podwyżki w służbie zdrowia. NFZ znalazł sposób
Czytaj też:
KE wydała komunikat ws. polskiej gospodarki. Złe wieści

Źródło: ISBnews
Czytaj także