Wrocław goni Warszawę
  • Wojciech WybranowskiAutor:Wojciech Wybranowski

Wrocław goni Warszawę

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Najszybciej rozwijające się polskie metropolie i średnie miasta stoją przed dylematem: jak łączyć biznes z kulturą, edukacją i ze sportem, by zatrzymać dotychczasowych inwestorów i pozyskać nowych.

Poznań, główna ulica miasta – św. Marcin. Jeszcze kilka lat temu lśniła. Były tu sklepy najlepszych firm, księgarnie, kawiarenki. Dzisiaj straszy. Podniszczone kamienice, brudne aluminiowe szopy udające biurowce, puste witryny lokali do wynajęcia, zamiast luksusowych lokali handlowych sklepy: monopolowy, biedronka, kolejny dyskont, lumpeks.

– Wykończyły ją galerie handlowe. Musimy pomyśleć, co zrobić, by to małe centrum znów zaczęło żyć, by pojawili się przedsiębiorcy, instytucje kulturalne, gastronomiczne – mówi radny Tomasz Lipiński (PO).

Sposób na pozyskanie, a może przede wszystkim zatrzymanie dotychczasowych inwestorów muszą znaleźć także włodarze innych wielkich miast w Polsce.

Według raportu atrakcyjności inwestycyjnej miast „Emerging Trends in Real Estate Europe 2015” opracowanego przez Urban Land Institute to Warszawa jest jednym z najlepiej rozwijających się miast Europy Środkowo-Wschodniej.

Z kolei w rankingu miast przyszłości, najlepszych miejsc do inwestowania dla przedsiębiorców z zagranicy, przygotowanego przez fDi, spółkę z grupy „The Financial Times”, stolica Polski zajmuje pierwsze miejsce, wyprzedzając Kraków, Poznań i Wrocław. (…)

Cały artykuł dostępny jest w 18/2015 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także