Duda: KOR to była polska inteligencja

Duda: KOR to była polska inteligencja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda
- KOR to była polska inteligencja, to byli młodzi harcerze, którzy wpadli na ten pomysł, że trzeba coś zrobić wobec masakry, jaką komuniści zrobili robotnikom, którzy wyszli na ulice po to, aby walczyć o godność, bo przecież był to protest przeciwko podwyżce, wyzyskowi pracy ponad siły. Wtedy władza robotnicza po prostu ich zmiotła. Najpierw ich skatowała, a potem zaczęły się represje. Inteligenci powiedzieli "nie, tak być nie może” – powiedział prezydent Andrzej Duda z okazji 40. rocznicy powstania KOR.

Dziś przypada 40. rocznica powstania Komitetu Obrony Robotników, który był pierwszą w PRL jawną organizacją opozycyjną. Jego głównym celem była pomoc finansowa i prawna dla represjonowanych przez władze robotników i ich rodzin. W związku z 40-leciem KOR, prezydent Andrzej Duda spotkał się w Pałacu Prezydenckim z osobami ze środowiska KOR. Na spotkanie zaproszono kilkaset osób. Jednak część osób już wczoraj poinformowała, że nie pojawi się na spotkaniu. Są to m.in. Adam Michnik, Seweryn Blumsztajn, Andrzej Celiński, Leszek Moczulski.

Duda: Doszło do zderzenia PZPR z polskimi inteligentami

Prezydent podkreślił, że KOR był instytucjonalnym początkiem końca PRL-u. Jak dodał, twórcy KOR od samego początku przyjęli założenie, że organizacja ma działać oficjalnie. - W ten sposób doszło do wydarzenia niezwykłego, jak na tamte czasy komunizmu, gdzie siłą przewodnią była PZPR. Doszło do zderzenia PZPR, która była robotniczą tylko z nazwy, co wyraźnie pokazała w 1976 roku poprzez wydarzenia w Płocku, Radomiu i Ursusie z polskimi inteligentami dwóch pokoleń, którzy rzeczywiście stanęli w obronie robotników – mówił.

Duda stwierdził, że inteligenci poszli za głosem poprzedników oraz ich etosem z przełomu XIX i XX wieku. Prezydent przypomniał, że to młodzi harcerze, a także ludzie dojrzali podpisali słynny „Apel do społeczeństwa i władz PRL” . - Przyłączało się do tej instytucji wielu ludzi, o bardzo różnych poglądach. Do tego wielkiego dzieła, jakim była pomoc robotnikom – przypomniał.

"KOR pokazał, że społeczeństwo będzie stało razem"

Prezydent ocenił, że wówczas najważniejsza była jedność inteligencji o różnych poglądach, wobec sprawy polskiej. Jak dodał, w jednym ruchu byli wówczas minister Macierewicz, minister Naimski, Jacek Kuroń, Adam Michnik, czy Henryk Wujec. - Byli ludzie, którzy w dzisiejszej polityce są po różnej stronie barykady i mają różne spojrzenie na Polskę. I dziś też mają różne spojrzenia. Działali razem, by przełamać niemoc, która była w Polsce i pokazała się w wydarzeniach 1968 roku i 1970 roku, gdy najpierw zaprotestowali studenci, a potem robotnicy, ale nie byli razem. Władza komunistyczna umiała dzielić. To właśnie KOR to przełamał i pokazał, że można być solidarnym. Pokazał, że polska inteligencja nie pozwoli łamać karków polskim robotnikom. Pokazał, że społeczeństwo będzie stało razem – powiedział.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: 40. rocznica powstania KOR. "Polska była okupowana przez Związek Sowiecki"

kg

dorzeczy.pl

fot. zrzut z prezydent.pl

Czytaj także