Wielka ucieczka królewicza Kazimierza. Krzyżacy wpadli przez to w szał
  • Grzegorz JaniszewskiAutor:Grzegorz Janiszewski

Wielka ucieczka królewicza Kazimierza. Krzyżacy wpadli przez to w szał

Dodano: 
Kazimierz Wielki na rysunku Jana Matejki
Kazimierz Wielki na rysunku Jana MatejkiŹródło:Wikimedia Commons
Kazimierz zostałby niechybnie porwany albo zabity, gdyby nie śmiała ucieczka, którą zorganizowali dla niego mieszkańcy Pyzdr.

Kazimierz Wielki zapisał się w dziejach jako jeden z najwybitniejszych władców Polski. Jednak niewiele brakowało, żeby młody książę, przygotowywany dopiero do królewskiej roli stracił życie z rąk Krzyżaków. Być może Polska jeszcze długo pozostałaby drewnianą, a Ilona Łepkowska straciłaby okazję do napisania scenariusza Korony Królów. Przyszły król życie zawdzięczał mieszczanom z niepozornego dzisiaj wielkopolskiego miasteczka leżącego nad Wartą.

Silni Krzyżacy, słaba Polska

Od 1327 r. trwała wojna Królestwa Polskiego z Krzyżakami i władcami Mazowsza. Władysław Łokietek chciał przyłączyć tą ziemię i zagarnięte przez Krzyżaków Pomorze Gdańskie do jednoczonego kraju. Do sprawy wmieszał się czeski król Jan Luksemburski, wysuwając pretensję do polskiej korony. Krzyżacy chcieli raz na zawsze rozwiązać sprawę niewysokiego, ale bardzo walecznego króla. Sytuacja nie przedstawiała się korzystnie dla Łokietka. Zakon był silny. Polska dopiero krzepła, w nieustannych walkach na przemian to odzyskując, to tracąc oderwane kiedyś dzielnice.

Pierwsza faza działań wojennych ze zmiennym szczęściem trwała do 1329 r. Na wiosnę 1330 r. Łokietek postanowił odbić z rąk Krzyżaków ziemię dobrzyńską. Działania, podczas których krzyżacy m.in. spalili Nakło nad Notecią i Bydgoszcz, zakończyły się w październiku pod oblężonym przez Łokietka zamkiem w Lipienku. Na mocy zawartego rozejmu zakonnicy mieli zwrócić Bydgoszcz i Wyszogród.

Czytaj też:
Zerwany sojusz. Dlaczego zaczęliśmy walczyć z Krzyżakami?

Piekielna rejza

Następnego roku Krzyżacy postanowili wymierzyć decydujący cios. Tym razem ich wyprawa miała być skoordynowana z pochodem czeskiego sojusznika. Spotkanie miało nastąpić 14 września pod Kaliszem. Krzyżakami dowodzili wielki marszałek Dietrich von Altenburg i komtur chełmiński Otto von Luterberg. Nie zabrakło też innych dostojników, rycerzy zakonnych z Inflant, a nawet stu kopijników z Anglii, prowadzonych przez Thomasa Uffarta. Wojsko, liczące około 7 tys. rycerzy, giermków i pospólstwa przekroczyło Wisłę pod Wyszogrodem 22 lipca i ruszyło na Bydgoszcz, która została zdobyta. Inowrocław nie poddał się. Potem Krzyżacy skręcili na południe, spalili Słupcę i ruszyli dalej w kierunku Pyzdr. Szpiedzy donosili im, że w grodzie tym przebywa następca tronu, królewicz Kazimierz.