"Te słowa cisną mi się na usta". Morawiecki o zbrodni katyńskiej

"Te słowa cisną mi się na usta". Morawiecki o zbrodni katyńskiej

Dodano: 
Mateusz Morawiecki podczas konferencji w KPRM
Mateusz Morawiecki podczas konferencji w KPRM Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera / Domena publiczna
We wtorek przypada Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Premier Mateusz Morawiecki zamieścił z tej okazji okolicznościowy wpis.

Morawiecki rozpoczął od przypomnienia cytatu z "Dziadów" Adama Mickiewicza: "Jeśli zapomnę o Nich – ty Boże na niebie, zapomnij o mnie". "Te słowa cisną mi się na ustach w dniu dzisiejszym, przypominając o grzechu zaniechania głoszenia prawdy i pamięci, kiedy oddajemy hołd polskim oficerom, pomordowanym przez Sowietów w Katyniu" – napisał premier.

Przypomniał, że 13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, ustanowiony przez Sejm RP w 2007 roku. "Upamiętnia tę straszliwą zbrodnię, której ofiarami byli Polacy" – podkreślił Morawiecki we wpisie zamieszczonym na swoim profilu na Facebooku.

facebook

Premier: Sprawcy tej zbrodni nigdy nie ponieśli kary

"Zostali zamordowani, bo byli Polakami. To był wystarczający i jedyny argument dla sowieckich zbrodniarzy. Sprawcy tej zbrodni, a także wielu innych, nigdy nie ponieśli kary. W PRL-u karano za to tych, którzy domagali się prawdy. Nawet dzisiaj są zwolennicy, by o zbrodni katyńskiej wiele nie mówić, nie rozpowszechniać prawdy o niej, bo uwiera" – oświadczył premier.

Jego zdaniem niektórzy starają się wybielać zbrodniarzy, oskarżając ofiary o czyny, których nigdy nie popełnili. "To pomieszanie pojęć, pomieszania dobra ze złem ma na celu zohydzenie prawdy, by powstało przekonanie, że «prawdę ma każdy swoją»" – ocenił Morawiecki.

Na koniec stwierdził, że "w takich dniach jak dziś musimy dbać o prawdę i przekazywać ją kolejnym pokoleniom".

Zbrodnia katyńska

Wiosną 1940 roku NKWD wymordowało blisko 22 tys. Polaków. Było wśród nich 14,5 tys. jeńców wojennych – oficerów i policjantów – z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz 7,3 tys. więźniów aresztowanych w okupowanej przez ZSRS wschodniej części Polski. 11 kwietnia 1943 roku, Niemcy opublikowali oficjalny komunikat o odkryciu w ZSRS masowych grobów oficerów WP.

Związek Sowiecki przyznał się do zbrodni dopiero po 50 latach od dokonania mordu, 13 kwietnia 1990 roku, kiedy Michaił Gorbaczow przekazał Wojciechowi Jaruzelskiemu listy przewozowe NKWD z obozów w Kozielsku i Ostaszkowie oraz spis jeńców obozu w Starobielsku.

Jednak od upadku ZSRS w sprawie Katynia nadal się mataczy. Moskwa odmawia ujawnienia tajnych archiwów NKWD na czele z listą białoruską, czyli danymi Polaków zgładzonych na Białorusi.

Czytaj też:
13 kwietnia: Dzień Katynia i refleksje o historii Polski

Źródło: DoRzeczy.pl