Prezes ukraińskiego IPN: I UPA, i AK miały krew na rękach
  • Maciej PieczyńskiAutor:Maciej Pieczyński

Prezes ukraińskiego IPN: I UPA, i AK miały krew na rękach

Dodano: 
Prezes ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Anton Drobowycz
Prezes ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Anton DrobowyczŹródło:PAP / Darek Delmanowicz
Z Antonem Drobowyczem, prezesem Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej rozmawia Maciej Pieczyński.

Maciej Pieczyński: Stwierdził pan, że działalność Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej pod kierownictwem Wołodymyra Wiatrowycza zmierzała w „niewłaściwym kierunku”. Co ma pan do zarzucenia swojemu poprzednikowi?

Anton Drobowycz: Z uwagi na etykę zawodową postaram się odpowiedzieć w możliwie wyważony sposób. Przede wszystkim jestem człowiekiem o poglądach liberalnych. Daleki jestem od radykalizmu przypisywanego Wołodymyrowi Wiatrowiczowi w Polsce. Uważam, że w kwestii pamięci historycznej trzeba stawiać na dialog z przedstawicielami różnych opcji. Tego wcześniej zabrakło. Dobrym przykładem jest kwestia dekomunizacji. Mój poprzednik nie był zbyt otwarty na dyskusję ze środowiskami artystów, ludzi kultury, którzy postulowali, by zamiast demontować pomniki słusznie minionej epoki, przekazać je np. do muzeum.

Wywiad został opublikowany w 28/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl